Państwo a kościół w Bułgarii

Nowouchwalone prawo nie uznaje bowiem pełnomocnictw tej schizmatyckiej wobec oficjalnego prawosławia wspólnoty.
- Sytuacja zacznie się pogarszać, gdy tylko prawo zacznie być wprowadzane w życie - uważa działacz na rzecz tolerancji Emil Koen. - Obecnie wiele kościołów znajduje się w rękach przeciwników oficjalnej cerkwi, i aby przekazać je oficjalnym władzom trzeba będzie używać sił policyjnych - wyjaśnia Koen.
Schizma wewnątrz bułgarskiego prawosławia rozpoczęła się w 1992 roku, kiedy przeciwnicy patriarchy Maksima oskarżyli go o współpracę z komunistyczną bezpieką, a także podważyli kanoniczność jego wyboru na tron patriarszy. Po kilku latach udało się podczas specjalnego synodu oficjalnie położyć kres schizmie, jednak wiele parafii nadal nie uznaje jego decyzji. To właśnie one zagrożone są działaniem nowego prawa.