Wiera Jelinek pierwszą w Polsce kobietą pastor reformowaną
Ks. Wiera Jelinek, jako pierwsza kobieta w historii Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Rzeczpospolitej Polskiej została ordynowana na pastora. Uroczyste nabożeństwo ordynacyjne prowadzone było przez biskupa Kościoła Ewangelicko - Reformowanego Marka Izdebskiego, biskupa czeskobraterskiego Pawła Smetanę oraz męża ks. Wiery i zelowskiego proboszcza ks. pastora Mirosława Jelinka.
W nabożenstwie brali udział liczni goście z kraju i z zagranicy a także bardzo wielu parafian nowo ordynowanej pastor
- Wierzę, że Wiera będzie wyrazem bożej łaski dla uginającego się pod brzemieniem trosk świata. - powiedzia bp. Izdebski podczas ordynacji. Nawiązując do krytyki ordynacji kobiet, którą przedstawili przedstawiciele Kościoła Katolickiego, biskup zacytował psychologa Wojciecha Eichelbergera (wyznawcę buddyzmu): "Tylko kobiety mogą przywrócić ziemi szacunek. Powołane do ambon mogłyby wołać wielkim głosem w obronie zwierząt, lasów i powietrza. Mężczyźni tego nie zrobią"
Ks. Wiera zostanie wikarym swojego męża Mirosława, który jest proboszczem liczącej około 500 osób parafii w Zelowie (woj. łódzkie).
Pierwsza w historii ordynacja kobiety pastor w Polsce odbyła się w 1972 roku. Ordynowana została Ewa Dolej z metodystycznej parafii w Gliwicach. Jest to jak do tej pory jedyna ordynacja kobiety w Kościele Metodystycznym.
To, że Wiera Jelinek została pastorem, stało się możliwe dzięki zmianie przez synod kościoła, na początku lat 90. ubiegłego wieku, wewnętrznego prawa dotyczącego tego, kto może być duchownym. Słowo mężczyzna zastąpiono słowem - osoba.
Kościół Ewangelicko-Reformowany w RP
Materiały dotyczące ordynacji Wiery Jelinek
Parafia Ewangelicko-Reformowana w Zelowie
Jednota.pl: Urząd duchowny i ordynacja kobiet przeszkodą jedności Kościoła?
Jednota.pl: Rola kobiet w Kościele
<jeśli nie ma wspólnych dogmatów, to nie ma wspólnej religji>
raczej nie ma wspolnego wyznania, religia to cos zupelnie innego, podam za Malym Slownikiem Teologicznym, napisanym przez rzym-katolikow
Religia to obcowanie z tym co swiete. Jej zadaniem jest wg Tomasza z Akwinu podtrzymywanie ukierunkowania czlowieka ku Bogu, wszystkich ktorzy pytaja o podstawe i cel swiata, nazywane przez nas Bogiem uwaza sie za religijnych.
To taka defincja, ktora nie jest az tak szeroka, ale mysle, ze widac w niej, ze nie ma mowy o dogmatach. Religia laczy sie z uczuciem, z przezywaniem Boga, na ktore dogmaty moga, ale nie musza wplywac.
<< kobiety to nie koty, tak gwoli wyjasnienia, bo moze nie zauwazyles >>
Zauważyłem :-) Ale jak szczególnie lubię jakąś dziewczynę, to mówię do niej \"Kotku\" :-)
Dobrze, ze ja mam imie, a nie nazwe:)
Aga
Ciekawe, że biskup Marek Izdebski, zwierzchnik kościoła ewangelicko-reformowanego w Polsce w swojej wypowiedzi powołał się na słowa buddysty dla poparcia swojego czynu.
To już nie ma innego autorytetu tylko koniecznie trzeba podpierać się poganinem (brzydkie i nieekumeniczne słowo, ale prawdziwe)?
zdaje się, mówi się o kobiecie \"pani pastor\" a nie \"pan pastor\" tylko po to żeby udowodnić że jest równa mężczyźnie. Tak samo nierozsądna (językowo) jest wersja \"pani ksiądz\" której użył jakiś dziennikarz. Ludzie,
teologia teologią, ideologia ideologią, równouprawnienie równouprawnieniem, ale niech będzie jakaś logika i poprawność językowa! Bo politycznej to chyba mamy nadmiar...
Jak Prawosławni zaczną wyświęcać kobiety to jak się będzie mówić - ojcze Nataszo?!
Jer: tradycyjna wymowa teologiczna kształtu befki liturgicznej (słowo befka występuje w liczbie pojedyńczej, czyli nie befki). Złączona befka reformowana oznaczała tablice z 10. przykazaniami przed rozbiciem je przez Mojżesza. W ten sposób reformowani chcą podkreślic swój szacunek do prawa i porządku. U luteran befka jest rozdzielona i reprezentowała tablice Mojżeszowe po rozbiciu, wyrażając w ten sposób stosunek M. Lutra do Prawa, czyli Zakonu. Boża łaska i Boże usprawiedliwienie pokonują Zakon, który dla człowieka oznacza śmierć. Podejrzewam, że Kościoły unijne przyjmując befke złączoną tylko do połowy, chcieli jakoś obie tradycje połączyć w jedno. Szkoda, że dzisiaj nie przywiązuje się już żadnej uwagi do tych adiaforów. Z jednej strony niby to nic, ale z drugiej wyraża też jakąs ignoirancję wspłczesnego świata do wszystkiego, co stare, co miało jakieś głębsze znaczenie, etc.
Będę tęż gorąco bronił ks. bp. Marka Izdebskiego (i wcale nie dlatego, żeby się znowu z Jackiem kłócić). Bp Marek jest właśnie człowiekiem o wielkiej mądrości, wielkiej wiedzy i wielkim oczytaniu. Mógłby się od niego tej mądrości uczyć niejeden biskup, zwierzchnik Kościoła - i wcale nie twierdzę, że katolicki.
---
Robert Opala
1. Jak ćwierkały moje wiewióry podobno naczalstwo luterańskie w Polsce zabroniło swoim duchownym na oficjalny udział w ordynacji ksieni Wiery. Czy mógłby to ktoś rozwinąć.
2. Jak widzicie przyszłość unii ołatarza i ambony między lutranami a reformowanymi. Czy ksienia Wiera będzie traktowana na równi z innymi męskimi duchownymi przez KEA i KEM?
---
Robert Opala
przewodniczący nabożeństw protestanckich są świeckimi i choćby z tego powodu powiększa się dystans między naszemi religjami.
A dla ludzi o mniejszej wprawie religijnej - właśnie to się liczy.
Oczywiście próba wyświęcenia na kapłankę kobiety w Kościele katolickim byłaby równie sensowna jak próba ochrzczenia kota
(a propos kotów: pozdrowienia dla Widelca i Behemotha od Klarki i Dyducha :D)
Odnośnie zaś stosowania terminu \"duchowny\". W Kosciołach ewangelickich nie istnieje Kapłaństwo hierarhiczne, jak zresztą twierdzą sami protestanci. Z punktu widzenia KRK pastorzy nie mają swięceń kapłańskich, bo wg KRK święcenia powodują ontyczną przemianę w człowieku. Jeżeli przyjmiemy, że duchowny to ten, który ma kapłańskie święcenia, oczywiście pastorzy nie są duchownymi. Określenie duchowny to jednak zwrot grzecznościowy na określenie tych którzy pracują w sposób szczególny w Winnicy Pańskiej, jako pasterze gmin i dlatego można mówić o ewangelickich pastorach, że są duchownymi, nie utozsamiając tego z hierarchicznym kapłaństwem swięceń w rozumieniu KRK.
Dodam zresztą, że w teologii katolickiej zwraca się uwagę w ogóle na pewną niefortunność terminów świecki i duchowny. No bo świecki, zgodnie z etymologią, to ten, co żyje w świecie, a duchowny, ten co żyje według Ducha. A i jedni i drudzy żyją w świecie oraz według Ducha jeśli są chrześcijanami. Podobnie termin \"laik\". Utozsamia się to słowo ze słowem \"świecki\", a słowo pochodzi od gr. słowa laos (lud). Laik to więc członek Ludu Bożego, a więc też ksiądz.
---
Roman Zając.