Albańczycy niszczą cerkwie

W wywiadzie dla dziennika "Giornale" Tanaskowicz powiedział, że większość cerkwi została zniszczonych przez profesjonalistów, posiadających materiały wybuchowe. W Diakowicy czy Prisztinie dzieło zniszc zenia dokonało się na oczach Międzynarodowych Sił Pokojowych.
Ambasador podkreślił także, że mnisi prawosławni z Pecz robią zakupy tylko pod ochroną włoskich żołnierzy z kontyngentu pokojowego. W Mirowicy niedzielne liturgie odbywają się tylko dzięki pomocy włoskich żołnierzy. - Gdy opuszczą oni te miasta zostaną zniszczone ostatnie prawosławne świątynie - podkreśla Tanaskowicz.
: „Wy chrześcijańskie świnie, którzy Boga waszego wszechmogącego obrażacie twierdzeniem, że ma On żonę i syna; wy którzy Boga waszego spotwarzacie, przedstawiając Go jako złożonego z trzech; ciężka kara dla was jest oczywista. Niech będzie wiadome wam, bliskim i dalekim, młodym i starym, kapłanom i mnichom, że przez uczynki wasze skazaliście się na śmierć oraz utratę dóbr waszych. Krew wasza będzie słusznie rozlana przez muzułmanów, a pieniądze wasze należą do nas. Nie będziemy patrzeć bezczynnie na waszą niemoralność i na złe wasze sprzysiężenia. Dobrze wiemy, jak terroryzuje się ludzi takich jak wy i jak położyć wam, czcicielom krzyża (...). Nie ujdziecie naszemu mieczowi, który jest żądny zemsty (...)”.