Niedawne wystąpienie w Europarlamencie prof. Macieja Giertycha wywołało
nie lada burzę. Media jak i nieco zdezorientowani słuchacze, wykarmieni
na ogół jedynym, ewolucyjnym modelem wyjaśniającym powstanie świata i
człowieka przecierają oczy ze zdumienia i nie zostawiają suchej nitki
na autorze referatu. Abstrahując od formy wykładu pana Giertycha
poniższym przeglądem chciałbym wykazać – wbrew propagandzie mediów –
że nie poruszamy się między dwiema skrajnościami „antynaukowy,
fanatyczny religijnie fundamentalizm chrześcijański głoszący
sześciodniowe stworzenie contra światły i naukowy ewolucjonizm”.
Spektrum jest znacznie szersze i po środku debaty są światli i naukowo
podchodzący do zagadnienia tak zwolennicy młodej ziemi jak i
progresywnego kreacjonizmu... o czym z perspektywy członka Kościoła
Chrześcijan Baptystów poniżej.
W swojej pracy „Teologia Systematyczna” Millard Ericson wymienia pięć poglądów na pochodzenie człowieka:
1. Naturalistyczny Ewolucjonizm – wszystkie formy życia powstały na skutek wewnętrznych, naturalnych procesów zachodzących w materii. Zgodnie z tym poglądem nadnaturalność jest ściśle wykluczona.
2. Fiat – Kreacjonizm – pogląd mówiący, że Bóg poprzez bezpośredni akt stwórczy niemal natychmiast stworzył wszystko co istnieje. Zarówno bezpośrednie Jego działanie, jak i krótki przedział czasu w jakim to zaszło, są mocno akcentowane. Tego poglądu brani m.in. J. Whitecomb w książce: „Młoda Ziemia”. Zwolennicy tego poglądu twierdzą, że oddają sprawiedliwość nauczaniu Biblii w miejscach, w których wypowiada się ona w kwestii stworzenia.
3. Deistyczny Ewolucjonizm – Bóg zaplanował i uruchomił stwórcze procesy i używa ewolucji do osiągnięcia swych celów. Po stworzeniu pierwotnych form – wycofał się z procesu ewolucyjnego i Ericson z przekąsem odnosi się do tej koncepcji jako do „Stwórcy na emeryturze”.
4. Teistyczny Ewolucjonizm – jest podobny do poprzedniego poglądu z tą różnicą, że Bóg zaangażowany jest nie tylko w uruchomienie tego procesu, ale i w późniejszych, kluczowych jego momentach. Czyli Bóg do stworzenia człowieka użył już wcześniej istniejącej istoty. Bóg stworzył też ludzką duszę i umieścił ją w tej najwyższej istocie.
5. Progresywny Kreacjonizm – postrzega dzieło stwórcze jako kombinację serii aktów stwórczych de novo i nierozłącznego z tym Bożego w to zaangażowania. W różnych momentach czasu Bóg stwarzał nowe istoty bez użycia do tego celu już wcześniej istniejących form życia. Pomiędzy tymi aktami stwórczymi w obrębie gatunków nastąpiły pewne ewolucyjne zjawiska. Progresywni Kreacjoniści utrzymują, że Bóg w oddzielnym akcie stwórczym uczynił człowieka z prochu ziemii; nie użył On do tego celu wcześniej istniejących istot. Ten pogląd odrzuca makro-ewolucję ale uznaje mikro-ewloucję (przemiany wewnątrzgatunkowe).
[na podstawie dr. Robert Peterson syllabus: „Man, Christ and Redemption”, Covenant Theological Seminary St. Lois, USA, 2001]
Jak widać z powyższego przeglądu nie tylko pogląd fiat – Kreacjonistów zgadza się z Baptystycznym rozumieniem natchnienia Biblii (Wyznanie Wiary Polskiego Kościoła Chrześcijan Baptystów z roku 1930 ): (fragment artykułu 1-go) Wierzymy, że niżej wymienione księgi święte Starego i Nowego Testamentu są przez Ducha Świętego prawdziwie natchnione (2 Tym. 3,16; 2 Mojż. 19,9; 2 Sam. 23,1-2; Izaj. 1,2; Jer. 1,9; Jan 10,35; 2 Ptr. 1,20-21; Hebr. 1,1- 2; Łuk. 10,16; Mat. 10,20; 1 Tes. 2,13; 1 Kor. 2,4-5.13), zawierają prawdziwe dla rodzaju ludzkiego objawienie Boże,...
Problem w zdecydowaniu, który model wyjaśniający powstanie człowieka jest zgodny ze Słowem Bożym i Baptystycznym Wyznaniem Wiary sprowadza się zasadniczo do pytania: który z modeli traktuje opis stworzenia człowieka z Pierwszej Księgi Mojżeszowej jako opis rzeczywistych wydarzeń? Należy odrzucić wszystkie modele, które powyższy opis traktują jako mit lub dydaktyczną legendę, gdzie pewna prawda (Bóg stworzył człowieka) ubrana jest w formę historii Adama i Ewy, która tak naprawdę nigdy nie miała miejsca. (Pogląd o tym, że Adam i Ewa byli jedynie symbolicznymi a nie historycznymi postaciami głoszony był m.in. przez neoortodoxyjnego teologa Emila Brunnera).
Argumenty za odrzuceniem 1,3 i 4 spośród powyższych modeli są następujące:
1.Łukasz dowodząc autentycznego Żydowskiego rodowodu ziemskiego ojczyma Jezusa (Józefa) cytuje jego rodowód aż do Adama. (Łk 3) – nie ma wątpliwości, że Łukasz traktuje te postaci jako historyczne. (Podobnie I Księga Kronik rozdział 1);
2.1 Tm 2,11-15 Apostoł Paweł argumentuje, za wyłączeniem kobiet z urzędu nauczających bądź sparwujących zarządzanie starszych powołując się na kolejność stworzenia i kolejność upadku pierwszych rodziców. Jaką siłę miałby ten argument, jeśli Adam i Ewa byliby jedynie postaciami z legendy?
3.Najbardziej przekonującym i rozstrzygającym argumentem jest analogia Pawłowa między pierwszym Adamem a Chrystusem w Rz 5 i 1 Kor 15. (Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia. Rz 5,19) Jak niedorzecznym byłby argument takiej symetrii (Adam upadł – Chrystus odkupił), gdyby Adam nie był postacią historyczną. Uznanie ewolucjonistycznego pojawienia się człowieka godzi w sedno odkupienia. Podważa ono podstawowe doktryny Chrześcijaństwa: upadek prarodziców wnoszący skażenie natury ludzkiej we wszystkich kolejnych pokoleniach, podważa zasadę zapłatą za grzech jest śmierć (śmierć w ewolucjoniźmie nie ma charakteru kary, jest wręcz motorem postępu – kolejne pokolenie – kolejna szansa na wyewoluowanie do wyższej postaci.) W końcu podważa zadość-czyniący charakter śmierci Jezusa na Krzyżu skoro śmierć nie jest karą za grzech, tylko naturalnym biegiem rzeczy.
4.W Nowym Testamencie mamy liczne odniesienia do opisów narracji historycznej z 1 Księgi Mojżeszowej: w dyskusji o rozwodzie (Mt 19) Pan nasz odnosi się do definicji małżeństwa z 1 Moj 1,27; Cytowane są postaci jak: Kain i Abel, Noe, Lot – jeśli traktować Adama i Ewę jak postaci mityczne, choć mamy do czynienia z tym samym gatunkiem literackim co w przypadku historii ich dzieci czy Noego, Lota i Abrahama – to czy wszystkie będziemy traktować jako historie mityczne? A jeśli nie, to na jakiej podstawie jedne tak a drugie nie?
5.Baptystyczne Wyznanie Wiary z 1930 roku wyraźnie traktuje postać Adama jako historyczną: (Fragm. Artykułu 3-go): Wierzymy, że pierwszego człowieka stworzył Bóg na swoje wyobrażenie (1 Mojż. 1,27), [...] Ponieważ wszyscy ludzie pochodzą od Adama, odziedziczyli jego grzeszną i całkowicie zepsutą naturę,...
[część opracowana na podstawie dr. Robert Peterson syllabus: „Man, Christ and Redemption”, Covenant Theological Seminary St. Lois, USA, 2001]
Komentarze (0)
Kosciol.pl
http://www.kosciol.pl/article.php/20061129005012685