Tajemnica Wielkanocy
Chrześcijaństwo mogło stać się niewielkim nurtem w judaizmie, a zdominowało pogańskie religie w Cesarstwie Rzymskim. Powodem sukcesu było zmartwychwstanie. " A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest nasza wiara " - pisał Paweł do Koryntian.
Hańba ukrzyżowania została zmyta dzięki Wielkanocy. Bez Wielkanocy nie byłoby głoszenia Dobrej Nowiny. Jezus zostałby zapomniany. Czy ktoś pamięta Choniego Zakreślającego Koło? Był najbardziej znanym charyzmatykiem z I stulecia przed Chr. Później pojawiały się inne postacie z charyzmatycznego nurtu w Galilei, ale dziś znają ich tylko żydowscy historycy.
Wydarzenie zmartwychwstania Jezusa wymyka się naukom historycznym. Nie są one w stanie badać go jak inne zdarzenia z przeszłości. Osiągalną dla historii może być tylko wiara pierwszych uczniów i fakt rozpowszechniania się chrześcijaństwa. Sukces jaki osiągnęło orędzie Chrystusa słusznie wprawia w zdziwienie sceptycznych historyków.
Trudne jest także zdobycie wystarczającego wyobrażenia na temat przebiegu wielkanocnych wydarzeń. Wielkanocne opowiadania Ewangelii różnią się w szczegółach, teolog dostrzega je. Jeśli jednak wiemy do jakiego gatunku literackiego zbliżone są ewangelie i jeśli nasza wiara jest silna, różnice w przekazach nie będą stanowić problemu. Współczesna egzegeza stwierdza, że ewangelie najbliższe są biografiom antycznym. Historie wielkanocne są świadectwami wiary, a nie protokółami czy kronikami. Objawienie Zmartwychwstałego i słowo Jego świadków jest najmocniejszym fundamentem wiary. Gdybyśmy mieli pewność jaką uzyskuje się w naukach przyrodniczych, nie byłoby wiary byłaby wiedza. Bóg chce byśmy dokonowywali wyboru, nie mając całkowitej pewności o wszystkich wydarzeniach. Tylko wtedy nasze zaufanie do tego, co nam Jezus obiecał może być mocne jak skała.
Jak długo trwała działalność publiczna Jezusa? Rok czy trzy lata? Gdzie się Jezus urodził? Jeżeli wiemy, że ewangelie nie są kronikami historycznymi, a dziś teolodzy uznają, że jako gatunkowi literackiemu najbliżej im do biografii antycznych, w których prawda miesza się z fikcją, problem sprzeczności może zostać rozwiązany. Krytycy mówią wprawdzie "ach, więc to są mity?" i mają dużo racji, gdyż wygląda to na ucieczkę od sprzeczności czy cudów, w które trudno współczesnemu człowiekowi uwierzyć. Cóż, wystarczy porównać ewangelie z biografiami i zobaczyć podobieństwa i różnice. Można przeczytać "Apoloniusza z Tyany" Filostratesa i zwrócić uwagę na schemat charakteryzujący ten gatunek. John Shelby Spong porównuje ewangelie do midraszu. Sprawa nie jest więc oczywista. W każdym razie takie cechy jak: cudowne narodziny, opis czynów, a nie psychiki bohatera, cudowne wydarzenia sprawiają, że ewangelie możemy nazwać starożytnymi biografiami. Czytelnicy uważający wszystkie wydarzenia za realne, mają kłopot. Wiemy, że spis ludności odbył się w innym czasie. Spisu dokonywano w miejscu zamieszkania, nie trzeba było wybierać się w podróż z Nazaretu do Betlejem. Gdy nie zwracamy uwagi na detale, najważniejsze staje się przesłanie. Taki cel ma tego typu literatura.