Krzywa tradycyjna rośnie
Były dyrektor Brytyjskiego Urzędu Statystycznego twierdzi, że ewangeliczny nurt w Kościele Anglii (anglikański), który charakteryzuje się dużym tradycjonalizmem będzie w tej wspólnocie wyznaniowej dominował w ciągu najbliższej dakady. Dr Peter Brierley uważa też, że nurt ten będzie miał największy wpływ na podejmowane decyzje, czego najlepszym przykładem jest diecezja w Oksfordzie.
Dyrektor Bierley jest przekonany, że to właśnie dzięki rosnącej liczbie konserwatywno-tradycjonalistycznych anglikanów, którzy dominują w ewangelicznym nurcie Kościoła Anglii nie doszło do skandalicznego wyboru na biskupa Reading – sufraganii należącej do diecezji w Oksfordzie - jawnego homoseksualisty Jeffreya Johna.
Dr Bierley, po przejściu na emeryturę, pełni społecznie funkcję dyrektora chrześcijańskiego centrum statystycznego w Londynie. Jest anglikańskim tradycjonalistą, ale twierdzi, że w jego pracy liczy się tylko profesjonalizm i doświadczenie, które nabył podczas pracy w agencji rządowej. Oczywiście cieszy go osobiście fakt, że „krzywa statystyczna jest korzystna dla anglikanów o poglądach konserwatywno-tradycjonalistycznych”.
W roku 1989 tylko 26 procent anglikanów określiło się jako konserwatywni tradycjonaliści o duchowości ewangelicznej (ta kompozycja jest zresztą prawdziwym ewenementem w Kościele Anglii), ale już 9 lat później było ich aż 35 procent. Oobecnie, nadal istnieją tendencje wzrostowe. I tak, w roku bieżącym, liczba anglikanów o poglądach konserwatywno-tradycjonalistycznych osiągnęła rekordowe notowania, zbliżając się do poziomu 50 procent. Wszystko wskazuje na to – twierdzi dr Bierley – że za 10 lat przekroczą oni liczbę 60 procent.
Wraz z tym wzrostem, proporcjonalnie spada liczba liberałów wśród brytyjskich anglikanów oraz tzw. anglo-katolików, czyli anglikanów zainteresowanych unią z Kościołem katolickim po przemianach dokonanych podczas soboru watykańskiego II. Jednak anglikańscy tradycjonaliści, którzy z reguły nie przejawiali żadnego zainteresowania w rozwijaniu relacji z Kościołem katolickim, teraz zaczynają wyraźnie zmieniać swój stosunek wobec katolików, odkąd Kościół katolicki w Anglii i Walii zaczął radykalniej przybierać charakter tradycyjny. Szczególne znaczenie ma dla nich tradycyjna duchowość kontemplacyjna i monastyczna, która istnieje w Kościele katolickim.