Nagi islam w chrześcijańskiej sztuce?

Na zdjęciach zostały pokazane rzeźby znajdujące się na ścianach świątyń między innymi w Hiszpanii i Francji. Przedstawiają one przede wszystkim sceny o podłożu erotycznym: mężczyźni obdarzeni ogromnymi fallusami, kobiety demonstrujące swoje narządy płciowe oraz postaci masturbujące się. Lang twierdzi, że płaskorzeźby te nie przestawiają "złych duchów", jak dotąd utrzymywali naukowcy, ale są "pewnego rodzaju oddziaływaniem przeciw islamowi poprzez obrazy".
Zdaniem autora wystawy polityczna i kulturalna walka z islamem była główną rolą Kościoła w XI-XII w. Sztuka chrześcijańska była wtedy traktowana jak "Biblia dla ubogich" czyli przede wszystkim dla osób niepiśmiennych, więc według Langa można uznać, że rzeźby umieszczane na zewnętrznych murach kościołów służyły do propagowania anty-islamskiej ideologii wyznawanej wówczas przez Kościół. Autor wystawy podkreśla, że w epoce krucjat kultura europejska była znacznie gorzej rozwinięta niż islamska, biblioteki w muzułmańskiej Kordobie czy Bagdadzie liczyły sobie odpowiednio 40 razy i 200 razy więcej dzieł niż największy księgozbiór Europy w Cluny. Według niego rzeźby w dużej mierze wyjaśniają pochodzenie anty-islamizmu w kulturze europejskiej, który ma swoje źródła w epoce, kiedy kultura zachodnia w porównaniu ze stopniem rozwoju świata islamskiego była jeszcze w powijakach.
Prezentowane przez Langa tezy są dość kontrowersyjne, z tego samego okresu pochodzi bowiem wiele dzieł przedstawiających wyznawców islamu jako wrogów chrześcijaństwa, jednakże w sposób zdecydowanie odbiegający od przedstawianego na zdjęciach.