Nieefektywny ale inspirujący

Sonda została przeprowadzona przez Daily Telegraph i nie dotyczyła jedynie arcybiskupa. Duchowni byli pytani o różne kwestie - takie jak ich ulubione pieśni, najbardziej inspirujących świętych czy najważniejszy dla nich osobiście fragment Biblii.
Za najskuteczniejszego arcybiskupa Canterbury został uznany Michael Ramsey który przewodził Wspólnocie Anglikańskiej w latach 1961-1974. Został on uznany za najbardziej efektywnego anglikańsliego przywódce przez jedna trzecią głosujących. Dr Ramsey, który jako pierwszy arcybiskup Canterbury od czasów Reformacji spotkał się z papieżem (spotkanie to miało miejsce w 1966 roku z Pawłem VI) został doceniony między innymi za "poczucie humoru i absolutną świętość".
Wiele głosów i drugie miejsce w rankingu zdobył także Lord Carey, poprzednik abp. Williamsa który przewodził anglikanom podczas kryzysu zawiązanego z ordynacją kobiet w latach 90-tych i który ostatnio otwarcie mówił o "rażącym braku demokracji w krajach islamskich". Jeden z respondetów uzasadnił swój wybór tym, że abp Carey był "przywódca bliskim zwykłym ludziom".
Złe wyniki Williamsa mogą brać się stąd, że pełni on swoją funkcję stosunkowo krótko i że trudno mu zaspokoić oczekiwania wszystkich duchownych w tak kontrowersyjnej kwestii jak ordynacja homoseksualistów.
Znacznie lepsze wyniki dr Williams osiągnął w kategorii "najbardziej inspirujący żyjący chrześcijanin". Zajął on drugie miejsce, wyprzedzając papieża i Nelsona Mandelę. Najczęściej wskazywaną osobą okazał się laureat nagrody Nobla biskup Desmond Tutu. Respondenci podziwiają abp. Canterbury za "lotny umysł, głęboką wiarę, życie wypełnione modlitwą i mądrość polityczną".
Za najcenniejszy fragment Biblii duchowni uznali 1 werset ew. Jana, a cała ewangelia okazała się najbardziej popularną księgą Pisma Świętego. Ulubiony psalm anglikańskich księży to Ps. 139.
Bardzo ciekawie przedstawia się zestawienie najciekawszych filmów. Pierwsze miejsce zajmuje Pasja Mela Gibsona, wyprzedzając animowany film o życiu Jezusa Cudotwórca z 2000 roku. Pasja budziła zresztą nie tylko dobre uczucia, jeden z respondentów nazwał film "drogą do rzeźni". Na trzecim miejscu uplasowała się Misja a na czwartym Rydwany ognia ex aequo z... filmem Żywot Briana.
"Każdy chrześcijanin powinien obejrzeć Żywot Briana - to bardzo ważne byśmy nauczyli śmiać się z siebie" - napisał jeden z biorących udział w badaniu.
Najbardziej inspirującym świętym okazał się św. Piotr przed św. Franciszkiem z Asyżu i św. Pawłem.