Raport nie wzywa do przeprosin
Religijny serwis Ekklesia wzywa do ostrożnego korzystania ze słowa "przeprosiny" w kontekście wniosków płynących z raporu anglikańskiej Komisji Lambeth powołanej po tym, jak wyświęcenie Gene'a Robinsona zagroziło podziałem Kościoła Anglikańskiego. Eksperci podkreślają, że anglikańska Komisja w żadnym fragmencie raportu nie używa słowa "przeprosiny" czy "przeprosić". Media szeroko informowały wcześniej, że w raporcie wezwano hierarchów kościoła w USA do przeproszenia za wyświęcenie aktywnego homoseksualisty na biskupa.
Komisja pod przewodnictwem Robina Eamesa została powołana po tym, jak Gene Robinson został wyniesiony do godności biskupiej, co spowodowało zagrożenie rozłamem w Kościele anglikańskim na świecie. Raport zachęca hierarchów amerykańskiego Kościoła do wyrażenia "żalu" za sposób, w jaki ksiądz homoseksualista został mianowany na biskupa.
Ekklesia podkreśla, że takie postawienie sprawy ma zasadniczo inne implikacje niż otwarte żądanie przeprosin. Wśród zaleceń Komisji jest wyrażenia żalu za to, że złamane zostały zasady wyboru i konsekracji biskupa w New Hampshire. Taka deklaracja miałaby być wskazówką, że amerykański Kościół episkopalny chce nadal być częścią wspólnoty.
W następstwie tych działań, ci którzy konsekrowali Gene'a Robinsona powinni zastanowić się nad wycofaniem się z pełnienia funkcji reprezentacyjnych w Kościele anglikańskim - wynika z raportu.
Biskup przewodniczący i prymas Kościoła episkopalnego Frank Griswold w następstwie opublikowania raportu, wyraził publicznie żal. Griswold skoncentrował się w swojej wypowiedzi na konsekwencjach konsekracji Gene'a Robinsona, a także trudnościach i bólu, jakie działanie to spowodowało. Frank Griswold nie przeprosił jednak za sam akt konsekracji. W tym samym stanowisku znajduje się poparcie dla przyznających się do skłonności homoseksualnych biskupów obu płci. Podkreślany jest pozytywny wkład gejów i lesbijek w każdy z aspektów życia Kościoła.
---
"Kto nie trwa we mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną." (J 15;6)