Harry Potter nieszkodliwy

Introvigne w długim artykule zmierzył się z niemal wszystkimi dotyczącymi okultyzmu zarzutami jakie stawia się książkom J.K. Rowling. "Nie ma w nich nic demonicznego" - podkreśla i dodaje, że nawet statystyki wzrostu zainteresowania ezoterycznymi i satanistycznymi praktykami nie wskazują na zły wpływ książki na młodzież.
Artykuł w Famiglia Cristiana wskazuje, że dla chrześcijan mogą być niepokojące pojedyncze sceny czy postaci z książki, jednakże w całości nie jest ona tak szkodliwa jak próbuje się ją pokazać i należy ją traktować tak jak na to załuguje - jako kolejny produkt współczesnej kultury konsumpcyjnej.
"Oczywiście nie znaczy to, że chrzescijanie nie powinni krytykować niektórych aspektów Harrego Pottera, czy choćby pomagać swoim dzieciom w sposób krytyczny czytać tę książkę. Ale jest dużym błędem wszczynanie alarmu w sprawie jej rzekomych powiązań z okultyzmem czy satanizmem." - podkreśla autor artykułu.
Introvigne nie wspominał w swym tekście obiekcji, jakie w stosunku do serii miał kardynał Joseph Ratzinger - dzisiejszy papież Benedykt XVI.
Drogi Massimo się wypowiedział, ach, kamień spadł mi z serca, można wielbić Harego. >:(
---
A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb, pobłogosławił, połamał go i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Moje ciało. Potem wziął kielich i po diękczynie
Proszę proszę.. ja właśnie czytam książkę Gabriele Kuby.. koszmar, manipulacja, jednostronne patrzenie.. nie, zaślepienie i wręcz... nienawiść.. :/
Książka robi na mnie bardzo negatywne wrażenie, i choć czasami można się zgodzić z autorką, to jednak na marginesie zrobiłem wiele notatek, w których mam wiele.. hmm, obiekcji co do tej książki.. momentami wygląda to tak, jakby autorka nie czytała książek o Potterze i dlatego wysuwa fałszywe oskarżenia..
I jeszcze na okładce "rekomendacja Benedykta XVI".. proszę, przecież on wtedy był kardynałem, a okładka sugeruje, jakby sam papież w jakiejś encyklice potępił Pottera.. bardzo mnie to odrzuciło.. autorka wychodzi z założenia, że w Potterze NIC pozytywnego nie ma!! I jak tu może książkę uczciwie oceniać??!!
---
Do dwóch słów "miłość i miłosierdzie" można sprowadzić całe credo chrześcijańskie.
Matka Teresa z Kalkuty
Zawsze znajdzie sie jakis maniak ktory po ogladaniu gwiezdnych wojen badz kultowego filmu jak harry potter zacznie budowac swoj fikcyjny swiat, i oczewiscie ze to niebezpieczne. ale czy to wina producentow ze istnieja osoby slabe psychiczne? moze warto zapytac dlaczego taki dzieciak badz dorosly zaczyna jak wariat zbierac wszystkie naklejki, kartki cokolwiek? moze dlatego ze i tak takiej osobie cos brakuje? bo moze nie ma przyjaciol? rodzicow? dobrego samopoczucia?
ale to nonsens aby za to prowadzic wojne z literatura, bo ponownie chrzescijanswto pozostawia wrazenie iz chcialo wmowic swiatowi ze ziemia jest plaska,
a ze harry potter nam szkodzi,
bla bla bla,
ja sie od takiego chrzescijanstwa trzymam z daleka bo to nie te Chrzescianstwo ktore jest powolane byc sola ziemi dla tego straconego swiata,
innaczej Pan Jezus by dal posluch na prosbe apostolow proszacych wyslania ognia z nieba na tych ktorzy mysla innaczej niz oni, czego oczewiscie Pan Jezus NIE uczynil
DZIEKI BOGU pan Jezus ma inne podejscie niz my!
---
Dlatego, bracia święci, uczestnicy powołania niebieskiego, zwróćcie uwagę na Apostoła i Arcykapłana naszego wyznania, Jezusa
List do Hebrajczyków 3:1a
---
"a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata"
Szkodliwy, nieszkodliwy... Dyskusja ciągnie się już bardzo długo. Osobiście nie uważam, żeby był szkodliwy. Przecież to BAJKA dla dzieci. A sama magia? Przypominam, że magia pojawiała się już w starszych baśniach, bajkach i opowiadaniach jak np. "Jaś i Małgosia" czy "Królewna Śnieżka". Jakoś wtedy nikt tego nie zauważył? Albo "Władca Pierścieni" - czy to nie zaostało poddane ostrej krytyce Kościoła tylko dlatego, że Tolkien był podobno bardzo wierzący? Przecież książki i filmy czyta się i ogląda czasem wyłącznie dla rozrywki. Nie rozumiem tego całego szumuwokół Pottera. Jeśli czytam coś nie po to, żeby robić z tego drugą "Biblię" to chyba nie ma w tym nic złego..
To tylko moja opinia i staram zrozumieć jeśli ktoś twierdzi inaczej..
---
"Nie wydawaj duszy swej smutkowi ani nie dręcz siebie myślami. Radość serca jest życiem człowieka a wesołość męża przedłuża dni jego" (Syr 29,21-24)
Harry Potter szkodliwy i niebezpieczny. Z "Rycerza Niepokalanej" kwiecień 2009. "..., by podchodzili po błogosławieństwo uwalniające od szatańskich mocy. Do o. Sylwestra Brzezińskiego podszedł 14-letni chłopak. Misjonarz pyta go: "Z czego chcesz być uwolniony? Jesteś uzależniony od internetu?" - "Nie!" "Jesteś seksoholikiem?" - "Nie!" "A może od przekleństw?" - "Też nie!" "Od nikotyny?" - "Nie!" "Od narkotyków?" - "Nie! "Od alkoholu?" - "Nie!" "A może jesteś uzależniony od książek o Harrym Potterze?" - "Tak!"- padła odpowiedź . Wtedy jakaś nieznana siła rzuciła gimnazjalistę na posadzkę w kościele. Chłopiec zaczął wyć ciężkim głosem, kręcić się w kółko. Wierni przestraszyli się tego przerażającego widoku. O. Sylwester przeprowadził odpowiedni egzorcyzm, uwalniająć namiętnego czytelnika przygód Harrego od demonicznych wpływów. Książki angielskiej pisarki są nibezpieczne, bo otwierają serca uczniów na magiczne wpływy." Wg kardynała Josepha Ratzingera, obecnego Papieża, " sprawa Harrego Pottera to subtelne uwiedzenie, które oddziaływuje niepostrzeżenie, a przez to głęboko, i rozkłada chrześcijaństwo w duszy człowieka, zanim mogło ono w ogóle wyrosnąć" (do Gabriele Kuby).