Drugi dzień tureckiej pielgrzymki

Wieczorem w Stambule, Benedykt towarzyszył patriarsze ekumenicznemu Konstantynopola Bartłomiejowi I podczas mszy prawosławnej w cerkwi św. Jerzego. Pod koniec liturgii obaj dostojnicy wygłosili wspólną deklarację.
Benedykt XVI do kościoła przybył już w czasie trwania liturgii, w której uczestniczyło wielu dostojników cerkiewnych. Ze względu na różnice teologiczne między Kościołem rzymskim a prawosławnym papież jedynie uczestniczył w nabożeństwie, lecz go nie prowadził.
W czasie mszy Benedykt XVI miał na sobie białą szatę, okrytą krótką czerwoną peleryną podbitą gronostajami. Przed wejściem do świątyni wymienił z Bartłomiejem uściski. "Podziały wśród chrześcijan są skandalem w oczach świata" - powiedział po zakończeniu liturgii papież.
"Dzisiejszy świat potrzebuje świadectwa braterskiej wspólnoty i miłości między chrześcijanami" - mówił BenedyktXVI. "Zapewniam was, że Kościół katolicki chce zrobić wszystko, co tylko możliwe, aby przezwyciężyć przeszkody i znaleźć razem z prawosławnymi braćmi i siostrami jeszcze bardziej efektywne środki współpracy".
"W 1965 r. nastąpiło odwołanie wzajemnych
między dwoma częściami Kościoła po podziale, do jakiego doszło w 1054 roku" - mówił Benedykt XVI. Dodał, że oznaczało to zasadniczy zwrot w stosunkach między obu Kościołami. "Od tego czasu dokonano na drodze wzajemnego zbliżenia wielu ważnych kroków" - powiedział papież, przypominając wizytę Jana Pawła II w Stambule w 1979 roku, a także wizytę Bartłomieja I w Rzymie.
W swej homilii Benedykt XVI powiedział, że jego uczestnictwo w prawosławnej liturgii to dowód zaangażowania Watykanu w odbudowę jedności dwóch Kościołów. Bartłomiej I, patriarcha Konstantynopola, podziękował papieżowi za obecność na w prawosławnej liturgii. "Choć prawosławni i katolicy nie mogą razem sprawować sakramentów, to modlą się o pełną jedność" - powiedział prawosławny duchowny.
Na zakończenie rozmów i po liturgii prawosławnej w stambulskiej katedrze patriarchalnej św. Jerzego, Benedykt XVI i patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I ogłosili wspólną deklarację, w której wyrażają wolę osiągnięcia dalszych postępów w zbliżeniu między Kościołami katolickimi i prawosławnym. Benedykt XVI i Bartłomiej I pozytywnie ocenili proces tworzenia Unii Europejskiej, wskazując zarazem na potrzebę uwzględniania w procesie jednoczenia Europy praw mniejszości religijnych, ich tradycji kulturalnych i ich specyfiki religijnej.
Zaakcentowali również, że "katolicy i prawosławni są powołani do podejmowania wspólnie działań na rzecz poszanowania praw człowieka, każdego ludzkiego istnienia, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga, jak również na rzecz rozwoju gospodarczego, społecznego i kulturalnego".
Deklaracja wyraża także wspólną troskę obu Kościołów o losy Bliskiego Wschodu, "gdzie nasz Pan mieszkał, cierpiał i umarł, a następnie zmartwychwstał i gdzie od tylu wieków żyje rzesza naszych chrześcijańskich braci". Benedykt XVI i Bartłomiej I apelują o współistnienie między różnymi narodami, Kościołami i religiami, które tam istnieją.
Deklaracja stanowi poważny zwrot w stosunkach między prawosławiem i katolicyzmem. Nie brak jednak komentarzy, że braterski uścisk papieża i patriarchy to za mało, by naprawić relacje katolików i prawosławnych. Wschodnie chrześcijaństwo podzielone jest na 15 niezależnych i kilka autonomicznych Cerkwi. Patriarcha Konstantynopola jest pierwszym wśród równych sobie głów tych Kościołów. Dlatego komentatorzy piszą, że kluczowa będzie w tym procesie rola Cerkwi rosyjskiej, a ta stara się deprecjonować duchową zwierzchność Bartłomieja I, a zatem także obligatoryjność dokonywanych przezeń gestów ekumenicznych.(Za Gazetą.pl i Dziennikiem.pl)
Forum Żydzi-Polacy-Chrześcijanie
---
Adam Falkowski
---
Adam Falkowski