Projekt zakazujący in vitro na ukończeniu
Zbliżają się ku końcowi prace grupy posłów z sejmowego klubu PiS. Ich projekt w pełni koresponduje z magisterium Kościoła. Embriony zostaną zaadoptowane a dalszych nie będzie się produkować. Projekt kładzie nacisk na profilaktykę i leczenie bezpłodności. To o wiele bardziej opłacalne i skuteczne – uważają eksperci.
Jeszcze w tym tygodniu poseł B. Piecha zainicjuje parlamentarne kroki na rzecz zakazu in vitro. Jego projekt był szeroko konsultowany. – Przewiduje "okres przejściowy", w którym mają zostać powołane do życia zamrożone wcześniej zarodki. - W sytuacjach, gdy biologiczni rodzice nie będą mogli lub chcieli tego zrobić sami, sąd adopcyjny będzie podejmować decyzje o adopcji zarodków – poinformował poseł.
Zakaz in vitro w projekcie PiS to niewiele znacząca róznica - uważa jarosław Gowin.
> sąd adopcyjny będzie podejmować decyzje o adopcji zarodków
a potem zostana oddane na wychowanie do KK i wyksztalcone na seminariach na kolejnych duchownych... i wszyscy beda zadowoleni... Pytanie tylko kto wpierw donosi owe zaadaprtowane zarodki? Moze zakonnice?
---
Świętowit Widzi Więcej Bo Ma Cztery Twarze