Żonaci do ołtarzy - rewolucja w polskim Kościele

Jak informuje "Życie Warszawy", Episkopat Polski zlecił właśnie przygotowanie programu formacji kandydatów na diakonów stałych. Zajmie się tym biskup toruński Andrzej Suski. Niewykluczone, że już za trzy lata żonaci mężczyźni będą w Polsce dopuszczeni do święceń diakonatu. Oznacza to, że będą mogli przewodniczyć ceremoniom pogrzebowym i ślubnym, udzielać chrztu i komunii oraz głosić kazania. W odróżnieniu od księży nie będą mogli spowiadać i odprawiać mszy.
Stałym diakonem będzie mógł zostać kawaler, ale także żonaty mężczyzna, który ukończył 35 lat i spełnia stawiane przez Kościół kryteria moralne. Wymagany jest też minimum pięcioletni staż małżeński, przygotowanie teologiczne i pisemna zgoda żony. Stali diakoni utrzymywaliby się z własnej pracy zawodowej. Kościół pomagałby im finansowo tylko w przypadku, gdyby nie mieli innych źródeł utrzymania.
Dziennik cytuje opinię Józefy Hennelowej, według której "choć w Polsce mamy wystarczającą liczbę księży, diakonat stały ma głęboki sens. - Ludzie ci mogliby na przykład wyjeżdżać do pracy za wschodnią granicę, gdzie ciągle brakuje kapłanów. Lepiej od wielu księży znają też realia życia zwykłych polskich rodzin".
Według watykańskich statystyk - dodaje "Życie Warszawy", w 2000 roku było na świecie 27 824 stałych diakonów, a ich liczba ciągle rośnie.
1) zniesienia celibatu,
2) zrównania stanu kapłańskiego ze świeckim
ażeby modernistów pokręciło !!!
---
Silence - we hunt for the Queen
Sign of the Cross
And pray in-between
Ma Pan racje, ze cala masa postepowcow zaciera lapki, a wszyscy "bracia w wierze" i starsi i mlodsi, pewnie tez sie ciesza... ale...
1. Finanse
Jak mozna przeczytac, to taki diakon bedzie musial sam na siebie zarobic, obowiazki bedzie mial wykonywac po godzinach, po godzinach swojej pracy zawodowej. Ha! No to juz widze, jak mu po jakims czasie zona bedzie na glowie kolki ciosala - "Dzis w ciezkich czasach, kiedy rodzine trudno utrzymac ty biegasz po kosciolach jakby ksiezy nie bylo..."
Co prawda zaznaczono, ze moga niektorzy diakoni otrzymac wsparcie z kurii, ale... skad kuria wezmie? Z tacy? A kto da? Na ksiedza i owszem, ale na Kowalskiego i jego familie, a niby dlaczego? Ludzi Pan nie zna? To co, biskup odejmie z pieniedzy na seminarium? Hahaha!
No, chyba ze JE bp. A.Suskiemu Unia Europejska kase da, nawolywal za referendum, to...
2. Ew. korzysci...
Jak beda diakoni, w koncu kiedys byli zonaci diakoni, to moze ... swieckich szafarzy ... no ci wezma! Ok, mezczyzni to pewnie diakonami zostana, ale ... szafarze w spodnicy! Licze na to, ze pojda precz!
No bo jak jest ksiadz, jest swiecki diakon, to po co szafarka?
3. Z drugiej strony, jak ktos teraz zacznie klepac o zniesieniu celibatu to mu sie zatka buzie "trzeba bylo zostac diakonem, zostales ksiedzem majac alternatywe, no to siedz cicho"!
4. Ale chyba przyznam szczerze, ze i mnie sie zrobilo ciezko.. I chyba sam siebie oszukuje :(
---
Wojciech
---
Anna
Gromko pohukującym zwolennikom "jedynie słusznej tradycji" radzę poczytać sobie dokumenty Soboru Trydenckiego (DS 1772)odnoszące się do diakonatu, nim będą krzyczeć. Dla odnowienia ich pamięci historycznej - wtedy jeszcze masonów nie było. Nie jest żadne pomieszanie pojęć: diakon (także żonaty) jest diakonem, a prezbiter - prezbiterem.
Zainteresowanym polecam lekturę pracy Marka Marczewskiego "Diakonat", Wyd.Polihymia, Lublin 2000.
A jesliby zabraklo ksiezy w ogole, a pozostali tylko szafarze (oraz szafarki, ktorych tu u nas wiecej), to co? Ci, ktorym "ciezko", przestana chodzic do komunii? Bo ja sadzilem, ze komunia wazniejsza niz to, czy udzielajacy jej nosi sutanne i jest mezczyzna…
Cheers!!!