Czy myślenie przed ślubem o seksie małżeńskim jest grzechem?


Doskonałą odpowiedź na zadane pytanie daje o. Jerzy Szyran, mój współbrat w Zakonie. W swoim tekście "Marzenia erotyczne" pisze między innymi: "Fantazje seksualne na drodze wyobrażeń twórczych lub odtwórczych mogą pojawiać się w sposób niezależny od woli człowieka i dotyczą na ogół różnych form aktualizowania popędu seksualnego. Marzenia te niejednokrotnie stanowią bardzo rozbudowaną fabułę i mogą dotyczyć zarówno współmałżonka, jak i osób nie pozostających w związku sakramentalnym. Jednak, by mówić o odpowiedzialności moralnej za „złe myśli”, należy zdać sobie sprawę z dobrowolnego i świadomego upodobania w tego rodzaju obrazach. Odróżnić należy tu pragnienie, które może być grzeszne, gdy dotyczy osoby, z którą podmiot pragnień nie pozostaje w związku sakramentalnym. Pragnienie zjednoczenia cielesnego dotyczące osoby współmałżonka nie jest traktowane jako zło moralne."
Polecam zapoznanie się z całym artykułem. Myślę, że znajdzie w nim Pani wskazówki jak traktować własne myśli.
Pozdrawiam,
---
Remigiusz
---
"Kosciół jest tam, gdzie jest prawda, nie jest zas tak, że prawda jest tam, gdzie jest Kosciół"