|
![]() |
Forum > Ogólne > Pytania, problemy i opinie |
![]() |
![]() |
![]() |
| | Wersja do druku |
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by Apologeta: za Medieval Man: Przytaczane w tym miejscu cytaty odnoszą się, pierwszy: do konca świata i zniszczenia tego, co doczesne, Poniższy cytat mówi o zagładzie w kontekście sądu ostatecznego, w czasie którego każdy otrzyma zapłatę. „Teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i ZAGŁADY bezbożnych ludzi” (2P.3:7). Nie rozumiem tylko dlaczego upierasz się cały czas, żeby "zagładę bezboznych ludzi" (nawiasem mówiąc w tłumaczeniu BT jest: "zguby bezboznych ludzi") rozumieć w kategoriach ostatecznych, a nie w takich kategoriach jak rozumiano je zawsze w Kościele, ze chodzi o "wieczną zgubę w piekle" czyli o karę piekła? Te same słowa jak się okazuje mogą być rożnie interpretowane. Ty wychodząc z założenia o tym, że Bóg "unicestwi" grzeszników, wszytskie cytaty rozumiesz w sensie, że Bóg wycofuje sie z tego, co raz stworzył, mówiąc: ups, sorry, dajcie gumkę, wymaże te nieudane bohomazki, a Kościół twierdzi, że Bóg nikogo nie "będzie wymazywał" ale każdy w wieczności odbierze swoją nagrodę lub karę. Quote by Apologeta: za Medieval Man: drugi po prostu utożsamia "zginięcie" z wiecznym oddaleniem od Boga. Tak to rozumiem i nie widze powodu, by rozumieć to inaczej. Powiedz w takim razie, w jaki Twoim zdaniem jeszcze wymowniejszy sposób Bóg mógłby przekazać ideę, że niepobożni ZGINĄ niż mówiąc, że bezbożnych "nie będzie", że ogien ich "spali", że "nie pozostawi po nich ani korzenia", że "ogien ich pożre", że "pójdą z dymem"?! Bóg użył niemal wszystkich słów na wyeliminowanie/zniszczenie życia, jakie są w słowniku wyrazów bliskoznacznych, a do Ciebie to dalej nie dociera? Masz klapki na oczach? Kwestionujesz nawet najbardziej oczywiste teksty, nie wiem czy robisz to z przekory, z zaślepienia czy może chcesz zmęczyć rozmówcę taką prostacką strategią. Tekst te, pochodzace w wiekszości ze ST odnoszą się po prostu do ówczesnych wrogów Izraela, w perspektywie ficzycznej i cielesnej. Nic dziwnego, że Bóg obiecuje Izraelowi, ze ich spali, zniszczy, itd. To nie ma dla mnie żadnego związku z "ostatecznym" zlikwidowaniem bezboznych ludzi w wieczności. Inaczej cała perspektywa wieczności byłaby wykrzywiona. Mogłbym sobie powiedzieć: Nagrzeszę ile wlezie i nie będę Boga prosił o zbawienie. Nie pójde do nieba, tylko zniknę. Dla mnie żadna strata. Quote by Apologeta: za Medieval Man: Przykro mi, ale nie widze tu utożsamienia śmierci i szeolu, ale wymienienie jednego obok drugiego. W Piśmie Świętym występują różne formy literackie, w tym paralelizmy, popularne w poezji hebrajskiej, które mają przeróżną strukturę, w tym taką, że dwa wersety mówią tą samą rzecz, ale innymi słowami, np. Słuchaj, ludu mój, nauki mojej, Nakłońcie uszu na słowa ust moich! Ps.78:1 Pan światłością moją i zbawieniem moim: Kogóż bać się będę? Pan ochroną życia mego: Kogóż mam się lękać? Ps.27:1 Księga Izajasza jest pełna poezji, dlatego u niego chiazmy pojawiają się często. Dzięki temu, nawet ludzie oporni na prawdę mogą się przekonać, że Szeol w ST jest personifikacją śmierci (także grobu, cmentarza): Zawarliśmy przymierze ze Śmiercią, i z Szeolem zrobiliśmy układ (Izaj.28:15). Wasze przymierze ze Śmiercią zostanie zerwane, i nie ostoi się wasz układ z Szeolem (Izaj.28:18). Akurat problem śmierci i szeoli mało mnie w tym wątku zajmuje. Tym bardziej że słowo Śmierć w tym miejscu u Izajasza niektórzy tłumaczą także jak nazwę jednego z fenickich bożków. A ten mało ma wspólnego chyba z szeolem? Quote by Apologeta: Poczytaj sobie o formach literackich w Biblii, a wtedy zobaczysz, że podobny problem, jaki miałeś przy strukturze paralelnej masz z poprawnym zrozumieniem przypowiesci Jezusa i Apokalipsy. Akurat w przypowieści o Łazarzu nie ma paralelizmu. Podobnie szukanie związku "dusz" w Apokalipsie, z "krwią Abla" jest jak dla mnie naciągane. No, chyba, że Bóg objawił Ci, że tak nalezy to tłumaczyć. Objawił Ci? Quote by Apologeta: Paradoksalnie, czasem tam gdzie tekst jest prostolinijny, nadajesz mu figuratywne znacznie, a tam, gdzie chodzi o figurę na odwrót. Biblia przestrzega przed takim "dowolnym wykładem" (2P.1:20), Mógłbym to samo pwoiedziec o Tobie Quote by Apologeta: zwłaszcza, że występujesz tu na forum w roli nauczyciela, weź pod uwagę to, że obowiązują Cię wyższe standardy i będziesz musiał kiedyś odpowiedzieć przed Bogiem, jeśli sprowadzisz ludzi na manowce: "Niech zbyt wielu z was nie uchodzi za nauczycieli, moi bracia, bo wiecie, iż tym bardziej surowy czeka nas sąd" (Jak.3:1). Mogłbym to samo powiedziec o Tobie. darujmy sobie takie straszaki. Nie występuję w roli nauczyciela. Jestem zwykłym katolikiem, świeckim, który znalazł Prawdę w Krk i stara się ludziom pokazywać, że nie ma sensu szukanie gdzie indziej Quote by Apologeta: Wieczne piekło jak i wieczne niebo, oznacza stan istniejący poza czasem fizycznym. Tam nie ma 10 lat czy 10 000 lat. Tam jest wieczność, doznawana w ten sam sposób przez tych ktorzy zmarli kilka tysięcy lat temu jak i wczoraj. Nawet nie zrozumiałeś argumentu. A Ty odpowiedzi? Quote by Apologeta: a może ta sprzeczność jest w samej Biblii? Wychodzi szydło z worka. Akceptujesz Biblię tam, gdzie zgadza się z Twoimi poglądami, a gdzie się nie zgadza, prędzej Słowu Bożemu zarzucisz błąd, niż sam się do niego przyznasz. Co za przewrotność! Nie zarzucam błędu. Nic podobnego. Twierdzę tylko, że Ty świadomie pomijasz świadectwo Biblii. Skoro w Biblii napisano, ze to był Samuel, a nie demon i jednoczesnie Bóg zakazał kontaktow ze zmarłymi, to jest tam jakaś sprzeczność. Oczywiście pozorna. Ty ja tłumaczysz na swój sposób mowiąc: niemozliwe żeby to był Samuel. (wbrew świadectwu Biblii) Ja tłumacze to tak jak nalezy: Boga nie dotyczą zakazy. Nie pozwolił ludziom samodzielnie kontaktowac się ze zmarłymi, ale sam mógł wprowadzić kogoś w taki kontakt, dla celu jaki On zna tylko. Może jest nim swiadectwo o nieśmiertelności duszy? Odrzucasz swiadectwo Biblii Te słowa zastosuj więc proszę, teraz do siebie samego: - Wychodzi szydło z worka. Akceptujesz Biblię tam, gdzie zgadza się z Twoimi poglądami, a gdzie się nie zgadza, prędzej Słowu Bożemu zarzucisz błąd, niż sam się do niego przyznasz. Co za przewrotność
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Do Medieval mana!
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Medieval man ! Jeszcze mam do Ciebie pytanie gdyz nie zareagowales na moje twierdzenie, ze w Ksiedze Rodzaju zostalo niedokladnie przetlumaczone zdanie, a przez to zmienil sie jego sens, gdy Bog daje stworzonemu czlowiekowi pierwsze swoje Przykazanie.. idzcie, wzrastajcie i rozmnazajcie sie... wzrastajcie odnosi sie do ludzkiego ducha, a rozmnazanie dotyczy ciala.
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by matejanka: Medieval man ! Jeszcze mam do Ciebie pytanie gdyz nie zareagowales na moje twierdzenie, ze w Ksiedze Rodzaju zostalo niedokladnie przetlumaczone zdanie, a przez to zmienil sie jego sens, gdy Bog daje stworzonemu czlowiekowi pierwsze swoje Przykazanie.. idzcie, wzrastajcie i rozmnazajcie sie... wzrastajcie odnosi sie do ludzkiego ducha, a rozmnazanie dotyczy ciala. Pozdrawiam nie rozumiem pytania, może go nie zauważyłem?
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Oj przepraszam spieszylaam sie i niedoformulowalam pytania. Chodzi mi o to jak wyglada dokladne tlumaczenie zdania z Genezis 1,28.
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by matejanka: Oj przepraszam spieszylaam sie i niedoformulowalam pytania. Chodzi mi o to jak wyglada dokladne tlumaczenie zdania z Genezis 1,28. Badzcie plodni i rozmnazajcie sie, czy wzrastajcie i rozmnazajcie sie. Oczywiscie odpowiesz o ile bedziesz mial ochote ale z gory dziekuje. Pozdrawiam Biblia hebrajska używa tam sformułowania: parah badźcie płodni Zreszta to samo słowo znajduje (odnośnie do zwierząt jak i do ludzi co wyklucza chyba interpretację o wzrastaniu ducha)się w Rdz 1, 22 Rdz 8, 17 Rdz 9, 1 Rdz 9, 7 Rdz 26, 22 Rdz 28, 3 Rdz 35, 11 Rdz 41, 52 Ps 128, 3 (małzonka twoja jak płodny szczep) Jer 23, 3 (tu dodatkowo jest badźcie płodni i wzrastajcie) Oz 13, 15 Słowo parah wystepuje w Biblii 29 razy 19 razy tłumaczy się jako płodny pozostałe 10 razy: przynoszący owoce, dający owoce, itp W Rdz 47, 27 "byli płodni i rozmnożyli się" niektóre Biblie tłumaczą: "wzrastali i rozmnażali się" W Iz 11, 1 tłumaczone jest przez "wypuści się odrośl"
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
Apologeta |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/14/06 Postów:: 469 |
za Matejanka. Ps. Wciaz czekam abys ustosunkowal sie do cytowanycch przeze mnie fragmentow Pisma wskazujacych na Prawo Reinkarnacji niesmiertelnego ducha dzialajace od zarania istnienia ludzkosci.Pozdrawiam Jeśli czegoś nie przegapiłem, to nie zacytowałaś dotąd żadnych tekstów z Biblii na wsparcie swej tezy. Księga Mądrości nie należy bowiem do kanonu biblijnego. Nie wiem dlaczego tak Cię pociąga idea reinkarnacji, przecież ona nie rozwiązuje główne problemu, a mianowicie zła. Obruszasz się na myśl, że Bóg może zakonczyć historię zła i grzechu eliminując je w jeziorze ognia, natomiast akceptujesz prawo karmy, które w nieskonczoność toleruje problem zła. Według tej teorii człowiek nie umiera, lecz w kolejnym wcieleniu rodzi się stworzeniem gorszym lub lepszym, bo reinkarnacja opiera się na hinduskim prawie karmy, które wymaga zapłaty za uczynki popełnione w poprzednich wcieleniach. Na pozór wydaje się to sprawiedliwe, ale faktycznie nie rozwiązuje problemu zła. Usprawiedliwia go tylko i prolonguje, gdyż osoba, która po-pełnia zło musi stać się ofiarą podobnego zła w kolejnym wcieleniu. W pewnym uproszczeniu: bijący żonę mąż musi powrócić jako żona bita przez męża! W prawie karmy nie ma łaski ani przebaczenia, jakie niesie Ewangelia Chrystusa. Jeśli człowiek spełnia dobre uczynki, to prawo karmy obiecuje mu kolejne wcielenie w przyjemnych okolicznościach, natomiast jeśli prowadzi złe życie, wówczas ponowne wcielenie będzie dla niego niemiłą niespodzianką. Czy tego nauczał Pan Jezus? Nie. Kiedy obok Niego zawisł na krzyżu przestępca, Jezus nie powiedział mu, że zgodnie z prawem karmy zbiera, co siał. Jezus nie skazał go za to na pożałowania godne życie w kolejnym wcieleniu, jak uczy prawo karmy, ale widząc jego szczere nawrócenie, zapewnił go o przebaczeniu i łasce, obiecując: „Będziesz ze Mną w raju” (Łk.23:43). Proces reinkarnacji ma prowadzić do boskości przez samodoskonalenie się w kolejnych wcieleniach. Reinkarnacja, jako proces samodoskonalenia, znosi potrzebę przyjęcia ofiary Chrystusa, a z nią łaski Bożej. Przypomina w tym bezkrwawą ofiarę Kaina, który zastąpił baranka własną ofiarą, bo był zbyt dumny, aby przyjąć Bożą drogę zbawienia (Rdz.4:3-5). Biblia stwierdza wyraźnie: „Postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (Hbr.9:27). Słowa te wykluczają nie tylko kolejne wcielenia, ale życie w ja-kiejkolwiek formie przed zmartwychwstaniem! Biblia mówi, że „zapłatą za grzech jest śmierć” (Rz.6:23), a nie niższa forma życia. Apostoł Jan napisał: „Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia” (1J.5:12). Ze względu na powyższe stwierdzenia, Pismo Święte i reinkarnacja nie mogą być prawdą równocześnie, gdyż wykluczają się wzajemnie. Reinkarnacja odrzuca Dobrą Nowinę, zaś Ewangelia odrzuca reinkarnację. Tylko nieznajomość Ewangelii sprawia, że wielu chrześcijan akceptuje ten hinduski koncept.
===
Nie ma niczego bardziej rozumnego niż wiara w Boga, ani bardziej nierozumnego niż ślepa wiara w rozum. |
||||||
|
|||||||
Apologeta |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/14/06 Postów:: 469 |
Matejanka: Stawianie ciała i ducha w opozycji do siebie nie jest biblijną ideą. Na próżno by szukać dualizmu między sferą materialną i duchową, ciałem i duchem w Piśmie Świętym. Ciało, duch, psychika ukazane są w nim holistycznie, jak to wskazał Dezerter. Biblijny światopogląd jest holistyczny, a nie dualistyczny. Bóg stworzyl człowieka jako istotę cielesną i duchową. Uznał za "bardzo dobre" (Rdz.1:29) TAKŻE CIAŁO człowieka. W NT też nie ma dychotomii między ciałem i duchem per se, jedynie między cielesną (grzeszną) naturę z jej tendencjami, a naturą duchową, którą oferuje nam Duch Święty. Traktowanie ciała jako czegoś niższego i gorszego, od strony duchowej, co trzeba w momencie śmierci zostawić za sobą jako skażone jest poganska klechdą.
===
Nie ma niczego bardziej rozumnego niż wiara w Boga, ani bardziej nierozumnego niż ślepa wiara w rozum. |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Apologeto te dyskusje bedziemy musieli przeniesc na watek Trzeci Testament, gdyz moje rozumienie reinkarnacji jest rozumieniem chrzescijansko spirytualnym(nie spirytystycznym) i nie ma wiele wspolnego ze wschodnia interpretacja.
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Quote by Apologeta: Matejanka: Stawianie ciała i ducha w opozycji do siebie nie jest biblijną ideą. Na próżno by szukać dualizmu między sferą materialną i duchową, ciałem i duchem w Piśmie Świętym. Ciało, duch, psychika ukazane są w nim holistycznie, jak to wskazał Dezerter. Biblijny światopogląd jest holistyczny, a nie dualistyczny. Bóg stworzyl człowieka jako istotę cielesną i duchową. Uznał za "bardzo dobre" (Rdz.1:29) TAKŻE CIAŁO człowieka. W NT też nie ma dychotomii między ciałem i duchem per se, jedynie między cielesną (grzeszną) naturę z jej tendencjami, a naturą duchową, którą oferuje nam Duch Święty. Traktowanie ciała jako czegoś niższego i gorszego, od strony duchowej, co trzeba w momencie śmierci zostawić za sobą jako skażone jest poganska klechdą. Biblia mówi, że przy zmartwychwstaniu otrzymamy uwielbione ciała, takie jakie miał Pan Jezus po zmartwychwstaniu (1Kor.15:53). Ludzie zachowają jednak swe podobieństwo: rRozpoznają bliskich i przyjaciół (1Kor.13:12), podobnie jak uczniowie rozpoznali zmartwychwstałego Jezusa: Maria Magdalena poznała Go po głosie (J.20:11-16), Tomasz po wyglądzie (J.20:27-28), uczniowie z Emaus po charakte-rystycznym zachowaniu (Łk.24:30-35). Pomimo swego podobieństwa, zbawieni będą mieć doskonałe kształty i proporcje. Znikną wszelkie cielesne wady i niedomagania. Każdy będzie tak piękny, jakim byłby, gdyby nie grzech. Izajasz tak o tym napisał: ?Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy skoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w pojezierze, spragniony kraj w krynice wód; badyle w kryjówkach, gdzie legały szakale ? na trzcinę z sitowiem. Będzie tam droga czysta, którą nazwą Drogą Świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, i głupi nie będą się tam wałęsać. Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam nie znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni. Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecz-nym na twarzach: osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.? (Iz.35:5-10). Zbawienie przywróci ogród Eden. Nie było niczego skażonego ani grzesznego w ciele człowieka przed jego upadkiem, dlatego Bóg określił ciało ludzkie jako "bardzo dobre" (Rdz.1:31). Problemem nie było ciało, ale grzech, który sprowadził na nas grzeszne skłonności i śmierć. Kiedy Bóg wyelimuje zło i grzech, a ciału przywróci stan uwielbienia, w jakim byly ciała Adama i Ewy przed upadkiem, a także ciało Jezusa po Jego zmartwychwstaniu, wówczas znów wszsytko będzie tak, jak na początku w ogrodzie Eden. Zbawieni nie będą duszkami, które brzdąkają w harfy siedząc na chmurkach, ale takimi ludzmi, jakimi byli Adam i Ewa czy Pan Jezus po zmartwychwstaniu. Tak ukazuje to Biblia. Dualizm jest obcy jej naukom, zakradł się do chrześcijanstwa przez gnostyków z filozofii greckiej i perskiej. To kim wedlug ciebie jest Jezus Chrystus?????????????? Czy nie posiadal Boskiego Ducha???????? Na czym polega nasze podobienstwo do Boga?????? Bez dualizmu nie jest mozliwe wcielenie a... Slowo bylo u Boga i Bogiem bylo Slowo. Jeszcze raz polecam ci listy apostola Pawla gdzie Pawel chce juz byc poza cialem aby spotkac Pana albo fragment o zejsciu Chrystusa do Piekla ..ech... tak tylko pisze z pamieci, gdyz nie mam na razie czasu i mozliwosci, ale gdy zostanie naprawiony moj laptop to gdzies kolo srodu powalczymy na cytaty, jezeli oczywiscie bedziesz mial ochote. Pozdrawiam
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by matejanka: Ps do Medieval mana dzieki za tlumaczenie, ale z niego zrozumialam ze jednak niektore Biblie uzywaja slowa wzrastac i w moich oczach jest to odnoszace sie do ducha, aby dawal owoce, a rozmnazac ma sie cialo. Inaczej jest to maslo maslane Pozdrawiam Alez jesteś uparta Tylko w jednym miejscu: Rdz 47, 27 i tylko niektóre Biblie oddają słowo parah, którego rdzeniem jest "owocność - płodność" przez "wzrastanie". W pozostałych 28 przypadkach słowo to tłumaczone jest tak jak nakazuje hebrajski oryginał "bycie płodnym" Sam rdzeń parah obecny jest w grece: fero, baros, w łacinie fero, porto, w starogermańskim: baren A jeśli przejrzysz podane przeze mnie cytaty, stwierdzisz, że odnoszą się także do zwierząt. Więc nie do ludzkiego ducha w kontekście wzrastania.
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
eviva |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 09/08/06 Postów:: 1139 |
kasandra K80 "Osoba ludzka, stworzona na obraz Boży, jest równocześnie istotą cielesną i duchową.... To jest nieprawda,że jesteśmy równocześnie istotą cielesną i duchową,bo Bóg jest Duchem i stworzył nas na Swój obraz wyłącznie i tylko jako istoty duchowe,nieśmiertelne dusze.Dusza męska jest podobna do Boga Ojca,a dusza żeńska do Boga Matki. "dusza" oznacza zasadę duchową w człowieku.. W człowieku przebywa nasza właściwa istota,nieśmiertelna dusza,która ma ciało duchowe,jest duchem. Jedność ciała i duszy jest tak głęboka, że można uważać duszę za "formę" ciała... Ja tam nie widzę jakiejś głębokiej jedności ciała i duszy.Dusza zawsze pozostaje duszą,a ciało ciałem.Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy,że są nieśmiertelnymi duszami. .Kościół naucza, że każda dusza duchowa jest bezpośrednio stworzona przez Boga.. i jest nieśmiertelna nie ginie więc po jej oddzieleniu się od ciała w chwili śmierci i połączy się na Dla mnie z NT wynika,że istnieje tylko zmartwychwstanie duszy {ducha,"który jedynie ma wartość przed Bogiem"},a nie fizycznego ciała.Ostateczne zmartwychwstanie duszy jest wtedy,kiedy nie musi się już reinkarnować na Ziemi,bo oczyściła się ze wszystkich swoich grzechów. .Kościół naucza, że każda dusza duchowa jest bezpośrednio stworzona przez Boga.. i jest nieśmiertelna nie ginie więc po jej oddzieleniu się od ciała w chwili śmierci i połączy się na nowo z ciałem w chwili ostatecznego zmartwychwstania". Uważam, że KKK nie pisze na ten temat dostatecznie jasno i wyczerpująco. Co oznacza termin: "dusza duchowa" i jeśli jest "nieśmiertelna", to jaka jej część i co się z nią dzieje po oddzieleniu od ciała? Na szczęście mamy forum,gdzie możemy wspólnymi siłami i dla dobra wspólnego wszystko wyjasnić. Termin "dusza duchowa" oznacza,że dusza ma ciało duchowe,jest duchem. Cała dusza oddziela się od ciała po jego śmierci.Jeśli za życia człowiek był zbytnio przywiązany do spraw ziemskich,to dusza może przebywać przez jakiś czas na Ziemii i ludzie mogą odczuwać jej obecność.Jeśli nie trzymają ją ziemskie sprawy,dusza udaje się na sąd "tymczasowy" i do takich obszarów duchowych,jakie wynikają z jej grzechów.Po pewnym czasie wciela się w ciało fizyczne i znów jest na Ziemii. Zawsze możemy popisać na priv,jak Ci to odpowiada.
===
W każdym człowieku jest DUCH BOŻY-OJCIEC i DUCH CHRYSTUSOWY-SYN.Kto ma SYNA,ma żywot wieczny. |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by eviva: Dusza męska jest podobna do Boga Ojca,a dusza żeńska do Boga Matki.
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
karol_dabrowski |
|
||||||
![]() Moderator ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 08/31/06 Postów:: 366 |
Matejanko - przychylam się do Twojej sugestii. |
||||||
|
|||||||
kasandra_K80 |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 11/14/06 Postów:: 850 |
Zawsze możemy popisać na priv,jak Ci to odpowiada. OK. Czy Ty i Matejanka dyskutujecie jeszcze dodatkowo w innym miejscu? Jesli tak, podaj na priv. Pozdrawiam |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Quote by medieval_man: Quote by matejanka: Ps do Medieval mana dzieki za tlumaczenie, ale z niego zrozumialam ze jednak niektore Biblie uzywaja slowa wzrastac i w moich oczach jest to odnoszace sie do ducha, aby dawal owoce, a rozmnazac ma sie cialo. Inaczej jest to maslo maslane Pozdrawiam Alez jesteś uparta Tylko w jednym miejscu: Rdz 47, 27 i tylko niektóre Biblie oddają słowo parah, którego rdzeniem jest "owocność - płodność" przez "wzrastanie". W pozostałych 28 przypadkach słowo to tłumaczone jest tak jak nakazuje hebrajski oryginał "bycie płodnym" Sam rdzeń parah obecny jest w grece: fero, baros, w łacinie fero, porto, w starogermańskim: baren A jeśli przejrzysz podane przeze mnie cytaty, stwierdzisz, że odnoszą się także do zwierząt. Więc nie do ludzkiego ducha w kontekście wzrastania. Faktycznie jestem uparta To ze podane przez ciebie cytaty odnosza sie do zwierzat nie przeszkadza mi gdyz zwierzeta tez przeznaczone sa do duszowego wzrostu. Napisalam duszowego gdyz zwierzeta nie maja ducha a tylko dusze. O tym pisze Biblia. Jezeli popatrzysz na krolestwo zwierzat to chyba nie zaprzeczysz ze zwierzeta roznia sie od siebie poziomem rozwoju owej duszy. Czlekoksztaltne i slonie czy delfiny posiadaja bardzo wysoki duszowy rozwoj o czym ludzkosc sie juz dawno przekonala. Istnieja badania wykazujace ze istnieje wysoko skomplikowany jezyk wsrod zwierzat i im wyzej stoi dany gatunek tym jest ow jezyk bardziej skomplikowany. Czy nigdy sie nad tym nie zastanawiales z punktu widzenia chrzescijanina? A przeciez sw. Franciszek nazywal zwierzeta naszymi malymi bracmi, a wiec tez musza byc one z nami jakos spokrewnione duchowo. Pozdrawiam
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 05/17/07 Postów:: 3 |
Witam wszystkich, jestem tu nowy i chciałbym dorzucić "swoje" trzy grosze do tej interesującej dyskusji. |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Moim zdaniem twierdzenie Apologety i teraz kolegi Ansic wyplywa z opierania sie tylko na Starym Testamencie i to nie w calosci. Jak juz wielokrotnie pisalam dusza ludzka ewoluuje i w czasie ST byla jeszcze na tak niskim poziomie rozwoju ze identyfikujac sie ze swoim cialem wraz z jego smiercia zapadala w rodzaj letargu pozostajac przy swoim ciele.
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
Apologeta |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/14/06 Postów:: 469 |
za Matejanka: To kim wedlug ciebie jest Jezus Chrystus?????????????? Czy nie posiadal Boskiego Ducha???????? Na czym polega nasze podobienstwo do Boga?????? Bez dualizmu nie jest mozliwe wcielenie a... Slowo bylo u Boga i Bogiem bylo Slowo. Jeszcze raz polecam ci listy apostola Pawla gdzie Pawel chce juz byc poza cialem aby spotkac Pana albo fragment o zejsciu Chrystusa do Piekla ..ech... tak tylko pisze z pamieci, gdyz nie mam na razie czasu i mozliwosci, ale gdy zostanie naprawiony moj laptop to gdzies kolo srodu powalczymy na cytaty, jezeli oczywiscie bedziesz mial ochote. Pozdrawiam Sugeruję Ci, żebyś zaczęła zaglądać do Biblii, zamiast cytować z pamięci, bo bez tego wychodzi pomieszanie z poplątaniem. Apostoł Paweł napisał, że nie miałby nic przeciwko śmierci, bo wiedział, że śmierć jest jak sen i kiedy Go Chrystus przebudzi, będzie z Nim. „Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni.” (1Kor.15:51-52). Paweł wierzył, że śmierć jest jak sen, dlatego u zmarłego trwa ona tyle, ile mgnienie oka, po czym będzie przyjście Chrystusa. Mysle, że kazdy nawrócony czlowiek ma dosyc tego grzesznego świata i chciałby jak najszybciej spotkac się z Jezusem, ja takze, choc nie wierze w nieśmiertelną dusze i wieczne pieklo. Wczesnochrześcijanskie Credo faktycznie mówi, że Jezus zmarł i wstapił do piekiel, a trzeciego dnia zmartwychwstał. Ale użyte w nim słowo "piekło" (gr. hades, hebr. szeol) oznacza grób i jest synonimem smierci, tak jak szeol. Oto przykład na dowód tego: „I śmierć, i piekło [hades] zostały wrzucone do jeziora ognistego [gehenna]; owo jezioro ogniste, to druga śmierć.” (Ap.20:14). Gdyby chodzilo o miejsce wiecznej kaźni, owo "pieklo" nie mogłoby być samo wrzucone do piekła (gehenna) . Słowo "hades" znaczy grób. Jezus umarł, wstapił do grobu, z którego, trzeciego dnia zmartwychwstał. Tak to brzmi po grecku.
===
Nie ma niczego bardziej rozumnego niż wiara w Boga, ani bardziej nierozumnego niż ślepa wiara w rozum. |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Jeszcze do Medieval mana!
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Apologeta!
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
Apologeta |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/14/06 Postów:: 469 |
za Medieval: 1. Nie rozumiem tylko dlaczego upierasz się cały czas, żeby "zagładę bezboznych ludzi" (nawiasem mówiąc w tłumaczeniu BT jest: "zguby bezboznych ludzi") rozumieć w kategoriach ostatecznych, a nie w takich kategoriach ak rozumiano je zawsze w Kościele, ze chodzi o "wieczną zgubę w piekle" czyli o karę piekła? Te same słowa jak się okazuje mogą być rożnie interpretowane. Ty wychodząc z założenia o tym, że Bóg "unicestwi" grzeszników, wszytskie cytaty rozumiesz w sensie, że Bóg wycofuje sie z tego, co raz stworzył, mówiąc: ups, sorry, dajcie gumkę, wymaże te nieudane bohomazki, a Kościół twierdzi, że Bóg nikogo nie "będzie wymazywał" ale każdy w wieczności odbierze swoją nagrodę lub karę. Kościół słusznie twierdzi, że każdy odbierze swoją nagrodę lub karę. Biblia mówi, że wtedy właśnie Bóg wyeliminuje grzech i zło. Dla nas grzech to normalka, ale w skali wszechświata to intruz o relatywnie krótkiej historii. Po sądzie i zagładzie szatana z niepobożnymi - wszechświat powróci do stanu normalności tj. bezgrzeszności. Tekst Piotra należy rozumieć w kategoriach ostatecznych, m.in. ponieważ mówi o sądzie ostatecznym i wydarzeniach eschatologicznych (zniszczenie atmosfery okołoziemskiej i powierzchni Ziemi). Spróbuj czytać Biblię dla niej samej, bez naleciałości, a wtedy nie będziemy maglowali po kilka razy oczywistych tekstów. Mam nadzieję, że poniższy kontekst pomoże Ci w tym przypadku. Najpierw tekst św. Piotra, a potem dodatkowy kontekst: „TERAZNIEJSZE NIEBO I ZIEMIA mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i ZAGŁADY bezbożnych ludzi” (2P.3:7). „Bo jak nowe niebo i nowa ziemia, które ja stworzę, ostaną się przede Mną – mówi Pan – tak ostoi się wasze potomstwo i wasze imię. I będzie tak, że w każdy nów i w każdy sabat przychodzić będzie każdy, aby Mi oddać pokłon – mówi Pan.” (Iz.66:22-23). Nieugaszony ogień strawi po sądzie ostatecznym wszelki ślad po grzechu. Powierzchnia ziemi stanie się niczym płynna lawa: „A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną” (2P.3:10). Piotr pisze tu o tym samym, co w tekście, jaki zacytowałem na początku o tym, że terazniejsze niebo i ziemia... zachowane są dla ognia... i zagłady bezbożnych. Chodzi bowiem o ten sam ogien, który zniszczy diabła i niezbawionych. Po czym, jak napisał ap. Jan: "Widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły... I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi. I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły." (Ap.21:1-4). 2. Tekst te, pochodzace w wiekszości ze ST odnoszą się po prostu do ówczesnych wrogów Izraela, w perspektywie ficzycznej i cielesnej. Zapytałem Cię jakimi słowami Ty oddałbyś ideę wyniszczenia grzechu i grzeszników, jeśli te, które występują w Piśmie Św. (zobacz choćby powyższe wypowiedzi św. Piotra), nie przekonują Cię. 3. Jeśli chodzi o paralelizm z Izajasza o Szeolu i śmierci, to wystepuje tam hebr. maveth (śmierć). Parelelizm ten dowodzi, że oba pojęcia są synonimami. Można Szeol utożsamić także z grobem i cmentarzem, krainą umarłych, ale nie z piekłem w katolickim sensie. Poniżej przykład paralelizmu, który wskazuje, że Szeol jest synonimem grobu: „Bo nie zostawisz duszy mojej w otchłani [hebr. szeol], Nie dopuścisz, by twój pobożny oglądał grób.” (Ps.16:10). 4. Akurat w przypowieści o Łazarzu nie ma paralelizmu. Przypowieść jest formą literacką, której przekaz jest figuratywny, a nie literalny. Gdybyś chciał literalnie pojmować jakąkolwiek przypowieść, zejdziesz na manowce. Tak jak przypowieść o siewcy i ziarnie nie mówi wcale o rolnictwie, lecz o głoszeniu Ewangelii, tak przypowieść o bogaczu i Łazarzu nie mówi wcale o życiu pozagrobowym, lecz o tym, że człowieka, dla którego Słowo Boże nie jest autorytetem nie ruszy nawet cud. 5. Skoro w Biblii napisano, ze to był Samuel, a nie demon i jednoczesnie Bóg zakazał kontaktow ze zmarłymi, to jest tam jakaś sprzeczność. Oczywiście pozorna. Biblia mowi, że Saul umarł, ponieważ radził się... wróżki, a zatem wszedł w kontakt z demonami, ponieważ zgodnie z Biblią za spirytyzmem kryją się moce ciemności. W Biblii jest kilka haków, na których można zawiesić wiarę i usprawiedliwić każde przekonanie. Ewolucjoniści, homoseksualiści, panteiści, każdy na siłę może się doszukać (choćby w metaforach usprawiedliwienia dla swoich poglądów. Ale jeśli ktoś miłuje Prawdę i szuka jej z modlitwą i otwartym umysłem, temu Bóg da ją poznać i nie będzie się musiał opierać na kulawych argumentach, jak te, które przytacza się za piekłem, czyśćcem czy niesmiertelną duszą.
===
Nie ma niczego bardziej rozumnego niż wiara w Boga, ani bardziej nierozumnego niż ślepa wiara w rozum. |
||||||
|
|||||||
Apologeta |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/14/06 Postów:: 469 |
za matejanka: wyprowadzic z otchlani i uczynil to Duch Jezusa w czasie gdy Jego cialo spoczelo w grobie przed zmartwychwstaniem. Objawilo sie to ukazaniem sie cial tych co posneli cyt ew.sw. Mateusza. 27,52. ...Groby sie otworzyly i wiele cial swietych, ktorzy umarli, powstalo. I wyszedlszy z grobow po Jego zmartwychwstaniu weszli oni do Miasta Swietego i ukazali sie wielu... (Mt.27:52) Nie powstali oni "przed zmarwtychwstaniem", jak napisałaś, lecz "po Jego zmartwychwstaniu" (Mt.27:52). Tego tekstu nikt raczej nie cytuje na rzecz nieśmiertelnej duszy, ani wiecznego piekła, ponieważ świadczy on o czymś przeciwnym, a mianowicie, że: 1. zmarli po śmierci spoczywają w grobach, a nie w piekle, 2. przy zmartwychwstaniu ludzie powstaną do życia wiecznego w CIAŁACH
===
Nie ma niczego bardziej rozumnego niż wiara w Boga, ani bardziej nierozumnego niż ślepa wiara w rozum. |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Napisalam ze Chrystus zszedl do szeolu aby glosic tam Dobra Nowine i budzic tych ktorzy spali . Nie ma znaczenia kiedy te duchy pokazaly sie posrod ludzi aby dowodzic ze istnieje zycie pozagrobowe.
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
Apologeta |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/14/06 Postów:: 469 |
za Matejanka: W liście do Efez.4, 9-10 mamy sporo informacji na ten temat. Uzupełnienie możemy znaleźć w 1 Piotra 3,15-20. W duchu poszedł do "szeolu" do miejsca odpoczynku zwanym "łonem Abrahama" lub "rajem", zgodnie z tym co obiecał łotrowi. W tym samym dniu jeszcze zstąpił do najniższej części krainy umarłych "szeolu". Biblia nie precyzuje, na którym etapie pobytu w Szeolu to nastąpiło. Faktem jest, że tam zwiastował innym duchom ewangelię. Miejsce to nazwano więzieniem. W Efez 4,8 mamy garść dodatkowych szczegółów. Idąc "na wysokość powiódł za sobą jeńców" ale najpierw musiał zstąpić do podziemi (w.9). To nie jest logiczne, co piszesz, bo jeśli Jezus poszedł z łotrem do raju zaraz po śmierci, to jak mógł jednocześnie być w podziemiu? A także dlaczego miałby potem w niedzielę zmartwychwstania kłamać Marii Magdalenie, że jeszcze nie był w raju u Ojca? (Jan 20:17). Po półtora dniowym pobycie w szeolu (trzy; według żydowskiego sposobu liczenia) został wskrzeszony: duch i ciało połączyło się na powrót, aby stworzyć istotę ludzką 1Kor.15,20 i 22. Szeol w ST, tak jak hades w NT to synonim śmierci, grobu, cmentarzyska, krótko mówiąc miejsca pod ziemią, gdzie nie ma życia. Oto przykłady: „Lecz teraz, ty nie daruj mu tego, skoroś mąż mądry i zapewne będziesz wiedział, co masz z nim zrobić, aby jego siwizna zbroczona krwią zstąpiła do grobu [hebr. szeol].” (1Krl.2:9). „Próbowali go pocieszać wszyscy synowie jego i wszystkie córki jego, ale nie dał się pocieszyć i mówił: W żałobie zejdę do syna mego do grobu [hebr. szeol]. I opłakiwał go ojciec.” (Rdz.37:35). Szczepan był pewny, że po śmierci jego duch wstąpi bezpośrednio do nieba przed oblicze Boga (Dz.Ap.7,55 i 56). Zapewne masz na myśli Dz.7:59? Każda żywa istota ma w sobie dech życia, ktory jest bezosobową energią i po śmierci wraca do Boga: „Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt: los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam... Wszystko idzie na jedno miejsce: powstało z prochu i wszystko do prochu znów wraca.” (Koh.3:19-20). Śmierć jest odwrotnością procesu stworzenia. Kiedy oddech życia wraca do Boga, ciało zamienia się w pierwiastki ziemi, a psychika (umysł, emocje, wola) zanika. Tak jak człowiek nie istniał przed aktem stworzenia, tak przestaje istnieć po śmierci, dopóki Bóg go nie wskrzesi.
===
Nie ma niczego bardziej rozumnego niż wiara w Boga, ani bardziej nierozumnego niż ślepa wiara w rozum. |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Apologeto!
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
Apologeta |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/14/06 Postów:: 469 |
za M.: Napisalam ze Chrystus zszedl do szeolu aby glosic tam Dobra Nowine i budzic tych ktorzy spali . Nie ma znaczenia kiedy te duchy pokazaly sie posrod ludzi aby dowodzic ze istnieje zycie pozagrobowe. Pozdrawiam Zwróciłem Ci już raz uwagę na ten błąd, a Ty popełniasz go po raz drugi, pisząc, że chodziło o DUCHY, podczas gdy zacytowany przez Ciebie tekst nie mówi, że były to duchy, lecz LUDZIE, którzy mieli CIAŁA! ...Groby sie otworzyly i wiele cial swietych, ktorzy umarli, powstalo. I wyszedlszy z grobow po Jego zmartwychwstaniu weszli oni do Miasta Swietego i ukazali sie wielu... (Mt.27:52) Proszę czytajcie Biblię uważnie i w kontekście, bo tracimy tu niepotrzebnie wiele czasu na prostowanie nieścisłości wynikających z pobieżnej lektury. Taką jest również interpretacja słów Piotra, na jaką się powołujesz. Jezus nie zszedł nigdzie po śmierci poza grobem, w którym odpoczął przez szabat.
===
Nie ma niczego bardziej rozumnego niż wiara w Boga, ani bardziej nierozumnego niż ślepa wiara w rozum. |
||||||
|
|||||||
matejanka |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/05/06 Postów:: 2775 |
Apologeto chyba nie sadzisz ze nastapilo zbiorowe zmartwychwstanie cial? Ludzie zobaczyli ciala duchowe dusz zmarlych i nic wiecej. Poniewaz je widzieli to zostalo napisane w Pismie ze byly to ciala. DLa owczesnych ludzi duchy to bylyby zwidy lub mary i takich by sie bano. Nie posiadano jeszcze wtedy wiedzy o istnieniu ciala Astralnego choc o nim czesciowo Biblia mowi.
===
Nikt na ziemi nie zna całej Boskiej Prawdy, a człowiek powinien znać z Niej tyle, ile potrafi przyjąć i zrozumieć, aby w chwili doświadczenia nie zwątpił |
||||||
|
|||||||
Apologeta |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/14/06 Postów:: 469 |
za M: Apologeto chyba nie sadzisz ze nastapilo zbiorowe zmartwychwstanie cial? Poczytaj sobie na temat pierwocin w Biblii, bo to jest klucz do tego zmartwychwstania. Ludzie ci byli pierwocinami tych wszystkich, którzy zostaną zmartwychwzbudzeni, kiedy Jezus przyjdzie powtórnie. Jezus wzbudził z martwych garstkę ludzi, zapewne dawnych prorków, aby dać nam pewność, że tak jak pierwociny, tak wszyscy będą wzbudzeni z martwych: „Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni.” (1Kor.15:51-52). Ludzie zobaczyli ciala duchowe dusz zmarlych i nic wiecej. Poniewaz je widzieli to zostalo napisane w Pismie ze byly to ciala. DLa owczesnych ludzi duchy to bylyby zwidy lub mary i takich by sie bano. Nie posiadano jeszcze wtedy wiedzy o istnieniu ciala Astralnego choc o nim czesciowo Biblia mowi. Pozdrawiam Mylisz się, w tamtych czasach ludzie widząc kogoś zmarłego zakładali, że chodzi o ducha, dlatego zmartwychwstały Jezus musiał wyprowadzić swoich uczniów z tego błędu. Modlę się, abyś i Ty pozwoliła Jezusowi wyprowadzić się z tego samego błędu: „Wtedy zatrwożyli się i pełni lęku MNIEMALI, ŻE WIDZĄ DUCHA. Lecz On rzekł im: Czemu jesteście zatrwożeni i czemu wątpliwości budzą się w waszych sercach? ‘Duch NIE MA ma ciała ani kości, jak widzicie JA MAM.’ A gdy to powiedział, pokazał im ręce i nogi. Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli z radości i dziwili się, rzekł im: ‘Macie tu co do jedzenia?’ A oni podali Mu kawałek ry-by pieczonej i plaster miodu. A On wziął i jadł przy nich.” (Łk.24:37-43). Masz więc już dwie sytuacje, gdzie istota zmartwychwstała MA CIAŁO! a jednak dalej hołubisz błędnej teorii. Zbawieni będą mieli fizyczne ciała, takie jakie miał Chrystus, dlatego wezmą udział w wielkiej uczcie, w czasie której spożywac będą z Jezusem z owocu winnego grona: „Nie będę pił odtąd z tego owocu winorośli aż do owego dnia, gdy go będę pił z wami na nowo w królestwie Ojca mego (Mt.26:29). Apokalipsa także mówi, że zbawieni będą spożywać owoce drzewa życia (22:2). Twoja interpretacja jest niezgodna z Biblią. Wysługujesz się Pismem Świętym, aby bronić idei spirytystycznych, przed którymi Bóg przestrzega: "Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest. Wszelki zaś duch, który NIE wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł W CIELE, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest" (1J.4:2-3).
===
Nie ma niczego bardziej rozumnego niż wiara w Boga, ani bardziej nierozumnego niż ślepa wiara w rozum. |
||||||
|
|||||||
Apologeta |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/14/06 Postów:: 469 |
za Matejanka: Napisalam ze Chrystus zszedl do szeolu aby glosic tam Dobra Nowine Myślę, że chodzi Ci o poniższy tekst: „Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę.” (1P.3:18-20). Analiza tego tekstu wymaga odpowiedzi na trzy pytania. Zaraz pod nimi podaję najpopularniejsze odpowiedzi: Kim były owe duchy w więzieniu? 1. Niewierzący w piekle 2. Ludzie w czasach Noego Co było im zwiastowane? 1. Drugą szansę na zbawienie grzeszników 2. Nadchodzący sąd Kiedy i kto im zwiastował? 1. Chrystus po swej śmierci a przed zmartwychwstaniem 2. Duch Chrystusowy przez Noego, który był prorokiem Bożym Najpopularniejsza teza wynika z błędnego odczytania wczesnochrześcijańskiego Credo: „Zstąpił do piekieł a trzeciego dnia zmartwychwstał”. Słowo „piekieł” brzmi w NT "hades", czyli „grób”, „cmentarz”, „miejsce spoczynku zmarłych”. Credo powtarza bowiem tylko za Ewangeliami to, że Jezus wstąpił do grobu, skąd zmartwychwstał trzeciego dnia. Komentatorzy, którzy na podstawie tekstu apostoła Piotra (1P.3:18-20) twierdzą, że Jezus poszedł do piekła zwiastować Ewangelię duchom uwięzionym tam od czasów Noego mają tu problem: Katolicy, prawosławni i protestanccy teolodzy nie mogą tak użyć tego tekstu, choć czasem bez zastanowienia używają, ponieważ dogmatyka ich kościołów wyklucza możliwość nawrócenia się w piekle - kto trafia się dostaje do piekła, spędzi w nim wieczność. Zwiastowanie Ewangelii w piekle przez Jezusa mijałoby się więc z celem. Ci sami ludzie, którzy na podstawie powyższego tekstu posyłają Jezusa zaraz po Jego śmierci do piekieł głosić Ewangelię zgubionym, wierzą jednocześnie, że Jezus zapewnił łotra na krzyżu, że zaraz po śmierci będzie z Nim w niebie (Łk.23:43). Jak widzimy brak tu konsekwencji. Dzieje się tak, bo jak mówi afrykanskie przysłowie: zmyślona historia ma siedem zakonczen. Jezus nie był po śmierci w niebie z łotrem, gdyż jeszcze w trzy dni później powiedział do Marii Magdaleny: „Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca” (J.20:19). Jezus nie głosił Ewangelii zgubionym duszom w piekle, bo był w grobie do zmartwychwstania: „Albowiem jak Jonasz był w brzuchu wieloryba trzy dni i trzy noce, tak i Syn Człowieczy będzie w łonie ziemi trzy dni i trzy noce” (Mt.12:40). Kto okazał nieposłuszeństwo, gdy Noe budował arkę? Pismo Święte mówi, że ludzie (Rdz.6:5-7; 12-13). Za czyje grzechy Bóg zesłał potop? Apostoł Piotr napisał, że Bóg zesłał „potop na świat bezbożnych” (2P.2:5). Kontekst wskazuje, że tekst o „duchach w więzieniu”, którym Jezus głosił Dobrą Nowinę dotyczy ludzi w czasach Noego. W jaki sposób Jezus mógł głosić Ewangelię w czasach Noego? Tekst odpowiada „W nim też poszedł i zwiastował” (2P.3:19). Zwrot „w Nim” odnosi się do „ducha Chrystusowego” (2P.3:18), który jest duchem proroctwa udzielanym przez Boga prorokom. Apostoł Piotr napisał: „Zbawienia tego poszukiwali i wywiadywali się o nie prorocy, którzy prorokowali o przeznaczonej dla was łasce, starając się wybadać, na który albo na jaki to czas wskazywał działający w nich Duch Chrystusowy, który przepowiadał cierpienia, mające przyjść na Chrystusa.” (1P.1:10-11). Duch Chrystusowy jest Duchem Proroctwa (Ap.12:17; 19:10). Działał on we wszystkich prorokach Bożych, także w Noem (2P.2:5; Rdz.6:3). Przez niego Chrystus zwiastował poselstwo „duchom będącym w więzieniu”, czyli ludziom zniewolonym przez Złego. Przeczytajmy tekst apostoła Piotra jeszcze raz, biorąc pod uwagę powyższe wnioski (wyjaśnienia dodałem w nawiasie kwadratowym): „W ciele wprawdzie [Chrystus] poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu. W nim też [w Duchu Chrystusowym] poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę.” (1P.3:18-20). Biblia nie mówi o drugiej szansie w piekle. Piotr sprzeciwia się doktrynie o drugiej szansie, podkreślając, że wspomniane „zwiastowanie” miało miejsce „gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego” (1P.3:18). Warto też zwrócić uwagę, że Pismo Święte używa słowa "pneumasi" w odniesieniu do ludzi żywych, a nie do duchów zmarłych (zob. Hbr.12:9; Lb.16:22; 27:16). Resumując: Kim były owe duchy w więzieniu? - Ludzie w czasach Noego Co było im zwiastowane? - Nadchodzący sąd Kiedy i kto im zwiastował? - Duch Chrystusowy działający przez proroka Noego Z jakim rezultatem? - Osiem osób się nawróciło, reszta zginęła, tak jak zginą w rezultacie sądu ostatecznego wszyscy niepobożni.
===
Nie ma niczego bardziej rozumnego niż wiara w Boga, ani bardziej nierozumnego niż ślepa wiara w rozum. |
||||||
|
|||||||
Zawartość wygenerowana w: 0,69 sekund
|
|
|
|