|
![]() |
Forum > Ogólne > Pytania, problemy i opinie |
![]() |
![]() |
![]() |
| | Wersja do druku |
Rafi F |
|
||||||
![]() Moderator ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 06/11/05 Postów:: 3072 |
Przepraszam, pytanie kierowane do medievana, ale pozwolę sobie odpowiedzieć (jestem ciekaw, czy się ze mna zgodzi)
===
czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie ...przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by corka: Czy mozna by bylo zrozumiec lepiej poslugujac sie dodatkowo tekstem z Biblii? 1.stałem się obcym i cudzoziemcem dla synów mej matki 2.Bądź panem twoich braci i niech ci pokłon oddają synowie twej matki" (Rdz 27,28-29) 3.Czyż więc ja, matka twoja i bracia twoi mielibyśmy przyjść i pokłonić ci się do ziemi?” (I Mojż. 37,10). 4.Czyż jego matka nie ma na imię Maria? A jego bracia, Jakub, i Józef, i Szymon, i Judasz?” 5.Gdy jeszcze przemawiał do ludzi, oto jego matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim mówić” (Mt 12.46). Medieval, identyczności bądź podobieństwa budowy zdań w tych cytatach sa prawie identyczne...ale jak bys je kolejno przetlumaczyl? Przykro mi. W ogóle nie rozumiem o co ci chodzi. Cóz z tego, że identyczności są identyczne? Na co mam je przetłumaczyć? I jak sie to ma do tematu?
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
Ewa |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 04/21/06 Postów:: 1174 |
za Medieval_m..I jak sie to ma do tematu? No nie widzisz,ze chcialam pomoc? Wydawalo mi sie ze w jednym przypadku mowa jest o braciach i siostrach w znaczeniu jak tego nauczal sam Pan Jezus,a w innym, ze mial Pan Jezus rodzine w znaczeniu takim rodzinnym. No matka jego byla Maryja a jej tez sie wyparl...bo nauczal o milosci do blizniego-ale to byla tylko nauka. Oni go nie rozumieli,byl sam majac rodzine,wypierali sie go-a on Jezus mial przeciez misje do spelnienia dana mu od Ojca. To wszystko.
===
Pokoj z Wami! |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Teraz zrozumiałem o co ci chodzi...
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
Ewa |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 04/21/06 Postów:: 1174 |
Slyszalam, ze tylko Jan od poczatku uwierzyl w Jezusa .
===
Pokoj z Wami! |
||||||
|
|||||||
Rafi F |
|
||||||
![]() Moderator ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 06/11/05 Postów:: 3072 |
Quote by medieval_man: Ciekawe tylko po co w takim razie oddawał swoją Matkę pod opiekę Jana... Oj, bo ci się dostanie. To nie wiesz, że mówienie tu o Janie jest niepoprawne politycznie? Trzeba mówić o Piotrze ! (no bo Maria Matka Kościoła) Już trochę przeginam, ale w tym tygodniu 2-gi raz taki "argument" czytałem (ulubiony uczeń to Piotr przez skromność tak nazwany - sic!).
===
czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie ...przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi |
||||||
|
|||||||
Bartosz |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 07/14/07 Postów:: 699 |
Medieval_man żałuję, ale nie mogę się zgodzić - choć rzeczywiście wypełniło się w Jezusie część sformułowań z Psalmu 69. Natomiast nie jest prawdą, że w Jezusie wypełniły się wszystkie określenia czy sformułowania tego psalmu. W samym Psalmie jest wiele sformułowań, które w ogóle odnośnie do Jezusa nie mają zastosowania. (wersy: 6, 7, 11, 12, złorzeczenia z wersów 23-29) Czy się wypełniły czy nie, jest kwestią względna bowiem można te wersy rozumieć różnie. Jak choćby: 1) 6 Boże, Ty znasz moją głupotę i występki moje nie są zakryte przed Tobą. Dosyć dawno temu czytałem na ten temat argumenty trynitarian. Gdzie omawiając ten cytat mówili o występkach przeciwko Bogu, czyli występek przeciwko Bogu to równa się grzech. Tylko, że..., zresztą moje wyjaśnienie ( powtarzam, MOJE WYJAŚNIENIE ) znajdziesz w mym rozdziale o proroctwach. 2) Zacytuję: Jeśli Ps.69,9 odnosi się, jak Ps.69,10, do osoby Chrystusa, to Jezus miał rodzonych braci. Porownajmy: Ps 69:7-10 7. Niech przeze mnie nie wstydzą się ci, co Tobie ufają, Panie, Boże Zastępów. Niech przeze mnie się nie rumienią ci, którzy Ciebie szukają, Boże Izraela! 8. Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie i hańba twarz mi okrywa. 9. Dla braci moich stałem się obcym i cudzoziemcem dla synów mej matki. 10. Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie. (BT) Zestawmy go z fragmentem NT: Jn 2:14-17 14. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. 15. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. 16. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! 17. Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. (BT) Zatem uczniowie Jezusa odnoszą Ps.69,10 do Niego samego. Czy wers poprzedzający (Ps.69,9) jest tylko skargą Dawida? Porównajmy: Jn 7:3-5 3. Rzekli więc Jego bracia do Niego: Wyjdź stąd i idź do Judei, aby i uczniowie Twoi ujrzeli czyny, których dokonujesz. 4. Nikt bowiem nie dokonuje niczego w ukryciu, jeżeli chce się publicznie ujawnić. Skoro takich rzeczy dokonujesz, to okaż się światu! 5. Bo nawet Jego bracia nie wierzyli w Niego. (BT) http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=505 3)"11 Trapiłem siebie postem, a spotkały mnie za to zniewagi. 12 Przywdziałem wór jako szatę i pośmiewiskiem stałem się dla tamtych." Pościć można nie tylko gdy religia tego nakazuje. Każdy sam na siebie może nałożyć post. Postem nazywa się również dobrowolnie podejmowane przez wiernych postanowienia odmawiania sobie określonych przyjemności, czy też pewnych rodzajów jedzenia albo ograniczania jego ilości. wiki Jezus z pewnością odmawiał sobie wiele rzeczy, przyjemności ( chyba, że Jezus jest typem imprezowicza, czy obżerał się ile popadło wstrzymując się tylko gdy trzeba - tak dla przykładu ), rzeczy które by mu pomogły wyjść cało z opresji. Lub jak kto woli w innym znaczeniu, niedosłownym. Jezus nie wyparł się nawet podczas tortur tego kim jest i po co przyszedł. W środku cały czas pokutował, będąc wierny Bogu, nie chciał Go zawieść, by nie wypełniły się proroctwa. Może obie wersje nawet byłyby poprawne. Możesz się z tym nie zgadzać i nie będę miał o to pretensji. W mniemaniu katolicyzmu, może nie jest ten rozdział o Mesjaszu, ale to nie znaczy, że nie może być inaczej. Przytoczę Twój cytat: Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii, rozumienia, które wychodzą poza klasyczną fundamentalistyczną interpretację Nie wiem czy w twoich oczach jestem kłamcą, obłudnikiem, głupcem czy kim jeszcze. Żaden, BLyy. Cytowany przez ciebie wers jest chiazmem w paralelizmie syntaktycznym i należy go rozumiec: Dla moich bliskich (rodzina, krewni, współobywatele) stałem się obcym Tak - stałem się obcym dla moich bliskich (rodzina, krewni, współobywatele). Ja jednak pozostanę przy swoim. Lud, a później rodzina i cytaty jakie zapodała tutaj Corka sprawiają, że może tak być jak mówię. Jeszcze cytat "Bo nawet Jego bracia nie wierzyli w Niego." ( J 7,3-5 ) bardziej mnie w tym przekonuje. Ty i pewnie katolicyzm macie inne zdanie w kwestii jak ten cytat jest widziany i kto tu kogo przegada? Nikt. Rafi_f Jezus rozszerzył rodzinę do wszystkich żyjących i wierzących, jest głową tego rodu, wszyscy oddają mu cześć bez wyjątku. Jest głową Kościoła. Tak, i jak powiedziała Corka, Jezus tymi słowami sprawił przykrość swej rodzinie, lecz z punktu widzenia wiary jest to piękny cytat. Medieval_man Ciekawe tylko po co w takim razie oddawał swoją Matkę pod opiekę Jana... Czyżby Jego bracia wzięli jego nauke dosłownie i się jej wyrzekli? Ten temat dawno został omówiony w temacie RODZEŃSTWO JEZUSA. Ale sam widzisz, teraz ty wybiegasz od temat proroctw i psalmu 69. Pozdrawiam.
===
'tylko gnostyk jest naprawdę pobożny', 'prawdziwym chrześcijaninem jest gnostyk' Klemens Aleksandryjski, Stromateis |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
BLyy
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
Rafi F |
|
||||||
![]() Moderator ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 06/11/05 Postów:: 3072 |
Quote by BLyy: Rafi_f Jezus rozszerzył rodzinę do wszystkich żyjących i wierzących, jest głową tego rodu, wszyscy oddają mu cześć bez wyjątku. Jest głową Kościoła. Tak, i jak powiedziała Corka, Jezus tymi słowami sprawił przykrość swej rodzinie, lecz z punktu widzenia wiary jest to piękny cytat. Podobnie rozszerzył pojęcie bliźniego. Wyszedł poza plemię żydowskie i rozszerzył to pojecie na wszystkich ludzi. Może spodobałby się tobie taki tytuł dla Jezusa jak "Wielki Reformator" ? Quote by BLyy: Jezus z pewnością odmawiał sobie wiele rzeczy, przyjemności ( chyba, że Jezus jest typem imprezowicza, czy obżerał się ile popadło wstrzymując się tylko gdy trzeba - tak dla przykładu ), rzeczy które by mu pomogły wyjść cało z opresji. Jednym z zarzutów wobec Jezusa był właśnie ten : że ucztuje i wino pije (pijak i obżartuch). Ascezy nie wymagał : pozwolił swoim uczniom zaspokoić głód, a i tysiącom (kilkunastu tysiącom co najmniej jeżeli wliczymy kobiety i dzieci) pomagał głód zaspokoić. Ja mam przed oczami obraz silnego zdrowego mężczyzny poruszającego się bez problemu pieszo po rozległym terenie niż wysuszonego ascetę (jak to jest niestety pokazywane współcześnie choćby na krucyfiksach)
===
czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie ...przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by BLyy: Medieval_man Ciekawe tylko po co w takim razie oddawał swoją Matkę pod opiekę Jana... Czyżby Jego bracia wzięli jego nauke dosłownie i się jej wyrzekli? Ten temat dawno został omówiony w temacie RODZEŃSTWO JEZUSA. Ale sam widzisz, teraz ty wybiegasz od temat proroctw i psalmu 69. Pozdrawiam. Po pierwsze wybiegam ale nie w rozmwoie z Tobą, tylko z córką. Po drugie stwierdzenie, że temat dawno został omówiony w temacie RODZEŃSTWO JEZUSA. jest moim skromnym zdaniem sporym naduzyciem. Przejrzałem dzisiaj ten temat, w którym nie brałem prawie udziału, no chyba, że pod koniec i z doskoku. I co zauważyłem? Na pytanie dlaczego Jezus na krzyżu oddał swoją Matkę w opiekę Janowi pojawiła się taka mniej więcej hipoteza: - rodzina Jezusa nie wierzyła Mu i uważała Go za wariata, co jest potwierdzone słowami z Ewangelii przetłumaczonym w BT: Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów». I nieważne czy ma to byc przetłumaczone: wybrali się, żeby Go powstrzymać i mówili: «Odszedł od zmysłów» czy wybrali się, żeby Go powstrzymać bo mówili im: «Odszedł od zmysłów» (Obydwa tłumaczenia są dopuszczane w wersjach ekumenicznych) Skoro nawet uznamy, że uznawali oni Jezusa za wariata to jaki to ma związek z porzuceniem własnej matki, tak żeby Jezus musiał szukac jej opieki? Ją chyba nadal szanowali? - ja natomiast mam inną hipotezę (to nie jedyna zresztą): Maria nie miała już żadnego innego dziecka. Tak więc hipoteza przeciwko hipotezie.
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
Bartosz |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 07/14/07 Postów:: 699 |
Medieval_man BLyy duzo piszesz, ale ilość słów nie przechodzi w jakość. Ja mam trochę inne zdanie, ale odnośne gramatyki, nigdy nie byłem w niej mistrzem duzo piszesz, ale ilość słów nie przechodzi w jakość. Ja wyraziłem moje zastrzeżenia co do sposobu interpretowania przez Ciebie tego konkretnego Psalmu uważając, że jest on (ten sposób) naciągany. Oczywiście będziesz w tych cytatach szukał podparcia dla przyjętej przez siebie ideologii nie zważając na ich stylistykę i retorykę, co w moich oczach przekresla jakąkolwiek wartość tych interpretacji. W oczach Twych i Twego kościoła jest to może naciąganie na siłę. Jednak ja reprezentuje drugą grupę, która braci uznaje, a oni pomyśleliby to samo o Tobie. Zważyłem na stylistykę, według Ciebie chodzi o powtórzenia, jednak ja i ta druga grupa nie, a cytaty Corki bardziej mnie w tym jeszcze przekonują. Podobnie cytat z Jana, gdzie mowa, że nawet bracia w Niego nie wierzyli, gdzie zwolennicy uważają, to za wypełnienie proroctwa. Podobnie jak z tym domem, gdzie akcja dzieje się w świątyni i apostołowie nawiązują do proroctwa. Podobnie z octem. To jest walka z wiatrakami, jedni swoje, drudzy swoje, a porozumienia i tak nie ma. No, ale w końcu to twoja zabawa Więc jednak masz mnie za głupca. To nie jest dla mnie zabawa, ja reprezentuje jak mówiłem, grupę tych co rodzeństwo Jezusa uznają. Mi nie zależy na ośmieszeniu siebie, tylko przedstawienie tych co myślą inaczej niż katolicyzm. Rafi_f Podobnie rozszerzył pojęcie bliźniego. Wyszedł poza plemię żydowskie i rozszerzył to pojecie na wszystkich ludzi. Może spodobałby się tobie taki tytuł dla Jezusa jak "Wielki Reformator" ? Owszem, tylko czy te słowa nie zraniły jego prawdziwej rodziny? Bo gdybym ja tak powiedział, jak każdy, co nie raz pewnie w świecie sie zdarzało, czynił przykrość swej rodzinie. Nie raz w wielu wspólnotach gdzie rodzice nie akceptują tego co robi syn do niej wstępując, nazywa rodziną swych braci w wierze. Ale czy Jezus był reformatorem? Był, bo wiele "świeżości" i dobra wniósł w świat. pozwolił swoim uczniom zaspokoić głód, a i tysiącom (kilkunastu tysiącom co najmniej jeżeli wliczymy kobiety i dzieci) pomagał głód zaspokoić. Co innego jest zaspokoić głód, a co innego jest się obżerać. Jednym z zarzutów wobec Jezusa był właśnie ten : że ucztuje i wino pije (pijak i obżartuch) Co innego pić z umiarem, a co innego, brzydko mówiąc flacha na głowę. gdyby Jezus był pijakiem, to można mówić tutaj i byciu bez grzechu? Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, czyli to nie jest grzech? Ja mam przed oczami obraz silnego zdrowego mężczyzny poruszającego się bez problemu pieszo po rozległym terenie niż wysuszonego ascetę (jak to jest niestety pokazywane współcześnie choćby na krucyfiksach) Silny to nie znaczy grubas i pijak. Poza tym to tylko przykład z pożywieniem, by przybliżyć pewien obraz postu. Medieval_man Po pierwsze wybiegam ale nie w rozmwoie z Tobą, tylko z córką. Po drugie stwierdzenie, że temat dawno został omówiony w temacie RODZEŃSTWO JEZUSA. jest moim skromnym zdaniem sporym naduzyciem. Nie jest w żadnym razie nadużyciem tylko wspominam, że temat był poruszony na forum tutaj. Na pytanie dlaczego Jezus na krzyżu oddał swoją Matkę w opiekę Janowi pojawiła się taka mniej więcej hipoteza: - rodzina Jezusa nie wierzyła Mu i uważała Go za wariata, co jest potwierdzone słowami z Ewangelii przetłumaczonym w BT: Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów». I nieważne czy ma to byc przetłumaczone: wybrali się, żeby Go powstrzymać i mówili: «Odszedł od zmysłów» czy wybrali się, żeby Go powstrzymać bo mówili im: «Odszedł od zmysłów» (Obydwa tłumaczenia są dopuszczane w wersjach ekumenicznych) Mam wrażenie, że to jak tam wyjaśniłem w tamtym temacie, to przypisujesz mi autorstwo tego. Otóż to nie ja, ja tylko powtórzyłem to co mówią zwolennicy rodzeństwa Jezusa, więc proszę mi tego nie przypisywać, przynajmniej takie mam wrażenie, że tak czynisz. Poza tym wspomniałem, reprezentuje tych co uznają braci. I jest to hipoteza która trzyma się kupy, bo nawet pierworodnego brata za przeproszeniem mieli gdzieś, który powinien być dla nich przykładem. Skoro nawet uznamy, że uznawali oni Jezusa za wariata to jaki to ma związek z porzuceniem własnej matki, tak żeby Jezus musiał szukac jej opieki? Ją chyba nadal szanowali? Matka Jego, Maryja była zwykłą kobietą i również miała jakieś ale do tego co głosił Jezus. Albo być może bała się o Jego życie, niewiadomo. „Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać.” ( Mk 3,31 ) - matka przecież gdy choćby była pod krzyżem uwierzyła w nauki Jezusa, lub przynajmniej nie wstydziła się tego okazywać co w środku jej siedziało. I dlatego Jezus mógł mieć obawy co do swych braci. - ja natomiast mam inną hipotezę (to nie jedyna zresztą): Maria nie miała już żadnego innego dziecka. Tak więc hipoteza przeciwko hipotezie. Ja szanuje twe poglądy i zmieniać ich nie chce. My tylko tutaj przedstawiamy swoje racje, nic więcej. Ale dziękuje za pomysły co by jeszcze dopisać bądź zmienić w książce. Pozdrawiam.
===
'tylko gnostyk jest naprawdę pobożny', 'prawdziwym chrześcijaninem jest gnostyk' Klemens Aleksandryjski, Stromateis |
||||||
|
|||||||
Remigiusz P. Garbiec |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 04/12/05 Postów:: 130 |
Z tej dyskusji płynie jeden ciekawy wniosek...
===
"A ja odnioslem to do siebie samego i do Apollosa przez wzgląd na was, bracia, abyscie na nas sie nauczyli nie rozumieć wiecej ponad to, co napisano". (Paweł z |
||||||
|
|||||||
Raf |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 03/19/06 Postów:: 140 |
BLyy, wracając do tematu wątku chciałbym Ci również pogratulować odwagi i zapału w działaniu. Napisanie książki to niemałe wyzwanie, więc jedynie na co mogę Cię uczulić, to dbanie o bibliografię i liczne przypisy, a przede wszystkim trzymanie wysokiego poziomu warsztatowego swojej pracy. Dobrze też konsultować wyniki swych dociekań z różnymi osobami (nie tylko jedną), nie bać się kontaktów ze środowiskiem naukowym - jest tam wiele życzliwych osób, które mogą chcieć pomóc pasjonatom.
===
"Wszystkie przenośnie są imionami dobra i zła: nie przemawiają one, przyzywają tylko. Głupcem ten, kto chce od nich wiedzy." Tako rzecze Zaratustra (Nietzsche) |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by BLyy: Medieval_man BLyy duzo piszesz, ale ilość słów nie przechodzi w jakość. Ja mam trochę inne zdanie, ale odnośne gramatyki, nigdy nie byłem w niej mistrzem Ja też bynajmniej nie o gramatykę mam do ciebie pretensje Quote by BLyy: No, ale w końcu to twoja zabawa Więc jednak masz mnie za głupca. Nie bądż aż taki pesymistyczny To prawda, że widząc pewne błędy merytoryczne i Twój upór w ich niedostrzeganiu traktuję Twój projekt książkowy jako niedoskonały, ale nie przenosi się to wcale na twoją osobę. Quote by BLyy: To nie jest dla mnie zabawa, ja reprezentuje jak mówiłem, grupę tych co rodzeństwo Jezusa uznają. Mi nie zależy na ośmieszeniu siebie, tylko przedstawienie tych co myślą inaczej niż katolicyzm. Więc piszesz ideologicznie. Wynika z tego, że zadaniem, które sobie założyłeś nie jest dochodzenie prawdy na podstawie źródeł (takich czy innych) ale obrona pewnej ideologii poprzez odpowiednie wykorzystywanie tych źródeł. Czy na pewno tego chcesz? Quote by BLyy: Na pytanie dlaczego Jezus na krzyżu oddał swoją Matkę w opiekę Janowi pojawiła się taka mniej więcej hipoteza: - rodzina Jezusa nie wierzyła Mu i uważała Go za wariata, co jest potwierdzone słowami z Ewangelii przetłumaczonym w BT: Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów». (..) Mam wrażenie, że to jak tam wyjaśniłem w tamtym temacie, to przypisujesz mi autorstwo tego. Otóż to nie ja, ja tylko powtórzyłem to co mówią zwolennicy rodzeństwa Jezusa, więc proszę mi tego nie przypisywać, przynajmniej takie mam wrażenie, że tak czynisz. Wcale nie. Nie dotyczy to tylko ciebie, ale wszystkich, którzy w tamtej dyskusji przeszli nad tą hipotezą do porzadku dziennego. Odniosłem się do tego, że temat został co prawda poruszony, ale nie zamknięty Quote by BLyy: Poza tym wspomniałem, reprezentuje tych co uznają braci. I jest to hipoteza która trzyma się kupy, bo nawet pierworodnego brata za przeproszeniem mieli gdzieś, który powinien być dla nich przykładem. co nie znaczy, ze pogardzali swoją matkę i mieli ją za przeproszenem gdzieś, jeśli istnieli Quote by BLyy: - ja natomiast mam inną hipotezę (to nie jedyna zresztą): Maria nie miała już żadnego innego dziecka. Tak więc hipoteza przeciwko hipotezie. Ja szanuje twe poglądy i zmieniać ich nie chce. My tylko tutaj przedstawiamy swoje racje, nic więcej. Ale dziękuje za pomysły co by jeszcze dopisać bądź zmienić w książce. Pozdrawiam. Wiesz, moim zdaniem zaszedłbyś ze swoją ksiązką o wiele dalej, gdybyś nie poprzestał na poszukiwaniach tego czy Jezus miał rodzonych braci czy nie.... ale gdybyś zaczał poszukiwania i zaczął drążyć temat dlaczego Kościół chrześcijański pierwszych wieków, a w ślad za nim Kościoły: katolicki, prawosławny, Kościoły wschodnie przedchalcedońskie upierają się przy wiecznym dziewictwie Maryi wbrew róznorakim przeszkodom źródłowym i interpretacyjnym jakie w swojej książce przytaczasz. A także, jakie założenia teologiczno-filozoficzne przyświęcają tym Kościołom, czy osobom ktorzy należą do grupy próbujacej udowodnić istnienie rodzeństwa Jezusa
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
Remigiusz P. Garbiec |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 04/12/05 Postów:: 130 |
Sprawa braci Jezusa zawsze będzie podgrzewać atmosferę miedzy wyznawcami różnych prądów doktrynalnych w chrześcijaństwie - to jest nie do uniknięcia.
===
"A ja odnioslem to do siebie samego i do Apollosa przez wzgląd na was, bracia, abyscie na nas sie nauczyli nie rozumieć wiecej ponad to, co napisano". (Paweł z |
||||||
|
|||||||
Bartosz |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 07/14/07 Postów:: 699 |
Nie bądż aż taki pesymistyczny Wink To prawda, że widząc pewne błędy merytoryczne i Twój upór w ich niedostrzeganiu traktuję Twój projekt książkowy jako niedoskonały, ale nie przenosi się to wcale na twoją osobę. Inne niż się powszechnie uważa, to nie znaczy, że niedoskonałe, tylko po prostu inne. Więc piszesz ideologicznie. Wynika z tego, że zadaniem, które sobie założyłeś nie jest dochodzenie prawdy na podstawie źródeł (takich czy innych) ale obrona pewnej ideologii poprzez odpowiednie wykorzystywanie tych źródeł. Czy na pewno tego chcesz? Dochodzę do prawdy na podstawie Biblii. A akurat przykład z Biblii jest przykładem sprawiania przykrości swej rodzinie, ... życie. co nie znaczy, ze pogardzali swoją matkę i mieli ją za przeproszenem gdzieś, jeśli istnieli A gdzie ja napisałem, że ją mieli gdzieś? Przecież matka występuje razem z braćmi, więc również nie podzielała poglądów Jezus, przynajmniej oficjalnie. A pod krzyżem, a może trochę wcześniej albo zmieniła zdanie, albo się z tym nie kryła. A po śmierci Jezusa, bracia Jego uwierzyli, więc nie było mowy o żadnym braku szacunku. Wiesz, moim zdaniem zaszedłbyś ze swoją ksiązką o wiele dalej, gdybyś nie poprzestał na poszukiwaniach tego czy Jezus miał rodzonych braci czy nie.... ale gdybyś zaczał poszukiwania i zaczął drążyć temat dlaczego Kościół chrześcijański pierwszych wieków, a w ślad za nim Kościoły: katolicki, prawosławny, Kościoły wschodnie przedchalcedońskie upierają się przy wiecznym dziewictwie Maryi wbrew róznorakim przeszkodom źródłowym i interpretacyjnym jakie w swojej książce przytaczasz. A także, jakie założenia teologiczno-filozoficzne przyświęcają tym Kościołom, czy osobom ktorzy należą do grupy próbujacej udowodnić istnienie rodzeństwa Jezusa Chciałbyś, ale nie będę opisywał dlaczego choćby Kościół Katolicki wierzy tak, a nie tak. Przez pierwsze wieki chrześcijaństwa było wiele nurtów, które różnie widziało ten przykład jak choćby podaje Remigius. Dlatego mówienie KOŚCIÓŁ CHRZEŚCIJAŃSKI jest sporym nadużyciem. A ja dodam od siebie tylko cytat z filmu Braveheart: Historię piszą ci, którzy wieszali bohaterów. - nie ma to akurat znaczenia dosłownego, ale myślę, że każdy zrozumiał. Pozdrawiam
===
'tylko gnostyk jest naprawdę pobożny', 'prawdziwym chrześcijaninem jest gnostyk' Klemens Aleksandryjski, Stromateis |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by BLyy: co nie znaczy, ze pogardzali swoją matkę i mieli ją za przeproszenem gdzieś, jeśli istnieli A gdzie ja napisałem, że ją mieli gdzieś? Przecież matka występuje razem z braćmi, więc również nie podzielała poglądów Jezus, przynajmniej oficjalnie. A pod krzyżem, a może trochę wcześniej albo zmieniła zdanie, albo się z tym nie kryła. A po śmierci Jezusa, bracia Jego uwierzyli, więc nie było mowy o żadnym braku szacunku. BLyy Dlaczego Jezus powierzył Matkę Janowi a nie pozostawił jej pod opieką jej innych dzieci? Jesli były? Jak to było w zwyczaju?
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
Bartosz |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 07/14/07 Postów:: 699 |
BLyy Dlaczego Jezus powierzył Matkę Janowi a nie pozostawił jej pod opieką jej innych dzieci? Jesli były? Jak to było w zwyczaju? Przecież o tym już wspomniałem nawet w tym wątku dlaczego nie Jego bracia, a Jan.
===
'tylko gnostyk jest naprawdę pobożny', 'prawdziwym chrześcijaninem jest gnostyk' Klemens Aleksandryjski, Stromateis |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
wybacz, jestem tępy, może kawa na ławę? Jak brzmi ta hipoteza? ale tak jakbys tłumaczył dziecku...
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
Dezerter |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 05/17/06 Postów:: 1841 |
Quote by medieval_man: wybacz, jestem tępy, może kawa na ławę? Jak brzmi ta hipoteza? ale tak jakbys tłumaczył dziecku... Medievalu ...no co ty a sam potrafisz tak uczenie i skomplikowanie tłumaczyć zawiłe meandry problemów teologicznych Mi sie baaardzo podoba zdroworozsądkowe i bliskie mi podejście Remigiusza - cieszę się , że jesteś z nami i wprowadzasz logiczne i zdroworozsądkowe uproszczenia. Blyy - a co tam u wydawców?
===
Obecnie pisze na forum zchrystusem.pl |
||||||
|
|||||||
Bartosz |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 07/14/07 Postów:: 699 |
Medieval_man wybacz, jestem tępy, może kawa na ławę? Jak brzmi ta hipoteza? ale tak jakbys tłumaczył dziecku... Maryja jak i bracia występują razem gdy chcieli, że tak nazwę zganić Jezusa. Więc albo Maryja nie podzielała tego co głosił Jezus, albo bała się to okazywać zważywszy na młodszych synów. Bracia nie wierzyli w to co głosił Jezus, a był najstarszym z pośród braci. Gdzie młodsze rodzeństwo powinno czuć do niego szacunek i być dla nich autorytetem, jednak On był dla nich, można nawet powiedzieć, że nikim. Przez to braci nie było pod krzyżem, gdy ich brat umierał, nie byli przy umieraniu swego najstarszego brata, aż tak nie pałali miętą to Niego. Dlatego Jezus mógł mieć wątpliwości, co będzie z matką, skoro z Nim tak uczynili, bo Maryja albo uwierzyła w nauki Jezusa, albo przestała się z tym kryć, że Go popiera. Jezus dlatego dał ją pod opiekę uczniowi w wierze, bo nie miał pewności czy bracia nie postąpią z matką jak z Nim. Jednak nie miał się czego obawiać, bo później bracia występują razem z matką, bo przecież uwierzyli zaraz po Jego śmierci. Mam nadzieje, że rozumiesz, pisałem to trochę niechlujnie, bo szybko. Dezerter Blyy - a co tam u wydawców? Niestety coś mi natchnienie odeszło ( nie przez Medievala jakby co ) zaraz pod sam koniec książki, nie wiem co jest. Ale zapewne w tym roku na pewno zostanie skończona. Przepraszam, że nie dotrzymałem słowa, ze za tydzień. Rafamael BLyy, wracając do tematu wątku chciałbym Ci również pogratulować odwagi i zapału w działaniu. Dziękuje Napisanie książki to niemałe wyzwanie, więc jedynie na co mogę Cię uczulić, to dbanie o bibliografię i liczne przypisy, a przede wszystkim trzymanie wysokiego poziomu warsztatowego swojej pracy. Staram się jak mogę, choć pewnie gdy skończę to dam ją komuś kto poprawi ją tak, by ładnie językowo wyglądała, bo pewnie zauważyłeś, jak i wielu, że piszę prostym językiem. Dobrze też konsultować wyniki swych dociekań z różnymi osobami (nie tylko jedną), nie bać się kontaktów ze środowiskiem naukowym - jest tam wiele życzliwych osób, które mogą chcieć pomóc pasjonatom. Choćby o przykładach z greki to wiele rozmowy o tym, zamieściłem tutaj w temacie o Rodzeństwie Jezusa. I również pomogły mi tam komentarze innych forumowiczów. A odnośne małego rozdziału jaki tu zamieściłem o proroctwach, to chyba dobre miejsce na rozmowę o tym? Jeśli idzie o zamieszczanie pełnych tłumaczeń tekstów, to sprawdź najpierw, kto jest autorem translacji. Cześć prac tłumaczyli ks. Myszor i A. Dembska, niektóre sam ks. Starowieyski. Szczegóły w książce o apokryfach. Jeśli chciałbyś skontaktować się z ks. prof. Starowieyskim, to spróbuj zacząć od placówki, w której jest zatrudniony, czyli od Instytutu Filologii Klasycznej Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Może być też taka sytuacja, że prawa autorskie do tłumaczeń posiada krakowskie wydawnictwo WAM. Na pewno za niedługo przedzwonię tam, dziękuje za namiary. Jeśli zgody nie będzie, będę chyba musiał innego źródła poszukać. Nie wystarczy też napisać dobrą lub w miarę dobrą książkę, lecz też przekonać do jej wydania sceptycznych często redaktorów. Życzę Ci, żebyś nie miał trudności, ale bądź przygotowany na to, że wszędzie napotkasz same przeszkody. Wówczas ratunkiem może być publikacja poszczególnych rozdziałów książki w formie artykułów dla specjalistycznych pism, albo w najgorszym przypadku opublikowanie książki w internecie, tyle że wariant ostatni wiąże się raczej z brakiem jakiegokolwiek wynagrodzenia za włożony trud. Tak bywa, że napisana pierwsza książka trafia do szuflady, bądź publikuje się ją bez zysku w zamian za samo zaistnienie. Ale czasem warto podjąć i taki trud. W każdym razie jakkolwiek będzie w Twoim przypadku - nie zniechęcaj się, badaj dociekliwie i zawsze rzetelnie. Nie biorę pod uwagę tego, że może się nie udać. Choć jakby się nie udało to nie wiem co będzie, bo to pierwszy temat jaki mnie naprawdę zainteresował z pośród wielu dziedzin. Dlatego wolę nie myśleć o porażce. Pozdrawiam.
===
'tylko gnostyk jest naprawdę pobożny', 'prawdziwym chrześcijaninem jest gnostyk' Klemens Aleksandryjski, Stromateis |
||||||
|
|||||||
Andrzej |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/31/05 Postów:: 3977 |
Quote by BLyy: Medieval_man wybacz, jestem tępy, może kawa na ławę? Jak brzmi ta hipoteza? ale tak jakbys tłumaczył dziecku... Maryja jak i bracia występują razem gdy chcieli, że tak nazwę zganić Jezusa. Więc albo Maryja nie podzielała tego co głosił Jezus, albo bała się to okazywać zważywszy na młodszych synów. Bracia nie wierzyli w to co głosił Jezus, a był najstarszym z pośród braci. Gdzie młodsze rodzeństwo powinno czuć do niego szacunek i być dla nich autorytetem, jednak On był dla nich, można nawet powiedzieć, że nikim. Przez to braci nie było pod krzyżem, gdy ich brat umierał, nie byli przy umieraniu swego najstarszego brata, aż tak nie pałali miętą to Niego. Dlatego Jezus mógł mieć wątpliwości, co będzie z matką, skoro z Nim tak uczynili, bo Maryja albo uwierzyła w nauki Jezusa, albo przestała się z tym kryć, że Go popiera. Jezus dlatego dał ją pod opiekę uczniowi w wierze, bo nie miał pewności czy bracia nie postąpią z matką jak z Nim. Jednak nie miał się czego obawiać, bo później bracia występują razem z matką, bo przecież uwierzyli zaraz po Jego śmierci. Mam nadzieje, że rozumiesz, pisałem to trochę niechlujnie, bo szybko. Jak dla mnie to te argumenty nie trzymają się kupy. Przykro mi. - Po pierwsze młodsze rodzeństwo nie mogło publicznie krytykować najstarszgo brata, który z chwilą śmierci ojca/opiekuna stawał się głową rodziny. Myślenie, że mogłoby to ucznić jest przeniesieniem naszego współczesnego myślenia na czasy biblijne. To anachronizm. Zresztą to nie Maryja krytykuje Jezusa. Mowa jest jedynie o Jego krewnych - Po drugie, ewentualna niechęć ewentualnego rodzeństwa do Jezusa nie miała prawa przełożyć się na brak opieki nad matką. Jezus nie był głupim Żydem i wiedział, że Jego ewentualne rodzeństwo po prostu musi zaopiekować się swoją matką. Dlatego nie miał żadnego powodu obarczać opieką nad swoją matką jednego ze swoich uczniów. Takie myślenie jest zwykłym anachronizmem. No, ale zawsze można myśleć anachronicznie. Tylko to nie pomaga w dowodzeniu
===
Kościół modlący się i nauczający Pisma może znaleźć w Biblii rozumienia, które wychodzą poza klasyczną, fundamentalistyczną interpretację |
||||||
|
|||||||
Rafi F |
|
||||||
![]() Moderator ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 06/11/05 Postów:: 3072 |
Medieval, w twoich założeniach też są dziury. Jezus jako "odszczepieniec" mógł być krytykowany także i przez hipotetycznych braci, mogliby wtedy nawet przejąć ojcowiznę.
===
czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie ...przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi |
||||||
|
|||||||
Bartosz |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 07/14/07 Postów:: 699 |
- Po pierwsze młodsze rodzeństwo nie mogło publicznie krytykować najstarszgo brata, który z chwilą śmierci ojca/opiekuna stawał się głową rodziny. Myślenie, że mogłoby to ucznić jest przeniesieniem naszego współczesnego myślenia na czasy biblijne. To anachronizm. Zresztą to nie Maryja krytykuje Jezusa. Mowa jest jedynie o Jego krewnych W tamtych czasach religia nie raz miała ważniejsze znaczenie niż więzy krwi, dlatego mogli z krytykować, matka poszła zresztą razem z braćmi by go przywołać, więc też go nie zawsze rozumiała inaczej by z nimi nie poszła. Zresztą w namiocie chrześcijanina te same słowa padły, że Jezus sprzeciwił się woli matki. - Po drugie, ewentualna niechęć ewentualnego rodzeństwa do Jezusa nie miała prawa przełożyć się na brak opieki nad matk±. Jezus nie był głupim Żydem i wiedział, że Jego ewentualne rodzeństwo po prostu musi zaopiekować się swoj± matk±. Dlatego nie miał żadnego powodu obarczać opiek± nad swoj± matk± jednego ze swoich uczniów. Takie my¶lenie jest zwykłym anachronizmem. To samo powtórzę, religia zrobić mogła swoje.
===
'tylko gnostyk jest naprawdę pobożny', 'prawdziwym chrześcijaninem jest gnostyk' Klemens Aleksandryjski, Stromateis |
||||||
|
|||||||
Bartosz |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 07/14/07 Postów:: 699 |
Pewnie wielu z Was zwątpiło i to zwolenników rodzeństwa i to przeciwników, że skończe tą książke.
===
'tylko gnostyk jest naprawdę pobożny', 'prawdziwym chrześcijaninem jest gnostyk' Klemens Aleksandryjski, Stromateis |
||||||
|
|||||||
Rafi F |
|
||||||
![]() Moderator ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 06/11/05 Postów:: 3072 |
Gratulacje. Które wydawnictwo bierzesz pod uwagę?
===
czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie ...przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi |
||||||
|
|||||||
Bartosz |
|
||||||
![]() ![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 07/14/07 Postów:: 699 |
Witam.
===
'tylko gnostyk jest naprawdę pobożny', 'prawdziwym chrześcijaninem jest gnostyk' Klemens Aleksandryjski, Stromateis |
||||||
|
|||||||
kasandra_K80 |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 11/14/06 Postów:: 850 |
BLyy jestem pod wrażeniem. |
||||||
|
|||||||
Piotr |
|
||||||
![]() Status: offline ![]() Zarejestrowany: 01/21/08 Postów:: 529 |
===
Mt6:7-8 [..]Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! |
||||||
|
|||||||
Zawartość wygenerowana w: 0,59 sekund
|
|
|
|