Reguly |
 |
marzec 04 2009 17:20 (Czytany 2768 razy) |
|
|
 Status: offline
Zarejestrowany: 05/07/05
Postów:: 1964
|
Miedzy innymi w tych watkach:
http://www.kosciol.pl/forum/viewtopic.php?showtopic=171672
http://www.kosciol.pl/forum/viewtopic.php?showtopic=172322
http://www.kosciol.pl/forum/viewtopic.php?showtopic=171395
poruszane były rozważania dotyczące tzw. Myślenia Magicznego i Zależności Magicznej... Tego czym jest, na jakich mechanizmach się opiera, jakie ewentualnie potencjalne zagrożenia lub korzyści ze sobą może nieść (jeśli ktoś chce, może tu zamieścić cześć swoich wypowiedzi z tamtych wątków)...
Wg nauki, psychologii, w behawioryzmie, teorii warunkowania sprawczego, Myślenie Magiczne to najprościej rzecz ujmując (za Wiki) taki tok rozumowania, w którym (w przekonaniu podmiotu) myślenie jest tożsame z działaniem. Zależność Magiczna zaś, to relacja między reakcją (zachowaniem) a wzmocnieniem (nagrodą), która nie istnieje w rzeczywistości, ale istnieje w przekonaniu danego podmiotu... I tu pojawia się zasadnicza kwestia, która także chciałbym poruszyć w tym wątku... Jeśli wg Katolicyzmu czymś (zasadniczo z gruntu) złym i niepożądanym jest okultyzm, magia, czarostwo, to czy takim samym złem są przedstawione wyżej zachowania, zasadniczo opierające się na subiektywnym przeświadczeniu danej osoby? Czy może też, nie ma znaczenia czy jest to rzeczywiście czynność okultystyczna, magiczna, będąca czarostwem czy tylko zachowania nosząca subiektywne, często nie uświadomione, znamiona tych pierwszych, a istotne (np. dla katolików) jest, ze stwarza możliwość odwrócenia się od monoteistycznego Boga, tudzież zwrócenia się ku jego oponentowi (ułatwienie mu dostępu do danego podmiotu)?
A może błąd tkwi u podstaw samej terminologii, jej pomieszaniu lub blednym rozgraniczeniu?... Bo skoro osoba wierząca przyjmuje (wierzy w) rzeczywistą możliwość istnienia okultyzmu, magii, czarostwa (pomijam tu jej źródło) to czemu miałaby ona używać terminologii stosowanej przez naukę, która opisuje coś co z wyszczególnionego wcześniej punktu wiary tym de facto nie jest (albo jest tym co najwyżej tylko pozornie)? Czy wówczas to nie jedynie przejaw pewnego braku konsekwencji? Albo okultyzm, magia, czarostwo jest (przyjmujemy możliwość jej istnienia) i wówczas może ona (i ewentualnie pewne działania noszące jej znamiona) prowadzić do pewnych konsekwencji, albo jej nie ma (odrzucamy możliwość jej istnienia) - co najwyżej w subiektywnym przeświadczeniu danych osób - a wówczas nie ma tez zasadniczo konsekwencji ,do których mogłyby doprowadzić (gdyby jednak rzeczywiscie istniała)...
Uffff - trochę ciężko było ale mam nadzieje, że wyłuszczyłem wszystko dostatecznie jasno (a całą resztę da się ewentualnie rozwinąć w dalszej dyskusji).
=== Świętowit Widzi Więcej Bo Ma Cztery Twarze
|
|
|
|
Piotr |
 |
marzec 04 2009 17:46 |
|
|
 Status: offline
Zarejestrowany: 01/21/08
Postów:: 529
|
Quote by: regulyMiedzy innymi w tych watkach:[ciach]
Uffff - trochę ciężko było ale mam nadzieje, że wyłuszczyłem wszystko dostatecznie jasno (a całą resztę da się ewentualnie rozwinąć w dalszej dyskusji).
Widzę, że się napracowałeś!  Dzięki za wątek!
=== Mt6:7-8 [..]Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich!
|
|
|
|
Marek |
 |
marzec 04 2009 17:53 |
|
|
 Status: offline
Zarejestrowany: 05/28/05
Postów:: 770
|
To może ja wedle możliwości krótko i zwięźle, w punktach:
1. IMHO - Bóg, stwarzając (i czyniąc odwiecznym) Metawszechświat, uczynił go wedle docelowego planu. Ów stan wedle planu Bożego zwę naturalnym. Człowiek, jako jedyna istota w Metawszechświecie, posiada zdolność przeciwstawienia się stanowi naturalnemu, co - u zarania gatunku - uczynił przez tzw. grzech Prarodziców. Postępując wbrew prawu Bożemu/naturalnemu zaburzył swoją kondycję i naruszył stan naturalny (naruszenie takie prowadzi do stanu anomalnego/chorobowego, z etycznego puntku widzenia jest złe). Bóg, który wie lepiej, co dla nas dobre, objawia prawa, mające wskazać nam, które rzeczy są moralnie dobre (czyli naturalne), a które moralnie złe (wprowadzające anomalie).
2. Sens zakazu religijnego nie dotyczy arbitralnej woli Boga, jakiegoś 'widzimisię', ale ma nas uchronić przed stanem anomalnym/chorobowym. Lekarz nie zabrania, dajmy na to, spożywania alkoholu 'bo tak', ale dlatego, że w danym przypadku szkodzi w jakikolwiek sposób.
3. Okultyzm/ezoteryka/magia zawsze niesie ze sobą konsekwencje. Ich moralne wartościowanie zależy od danego paradygmatu, ale potwierdzą to zarówno byli, jak i wciąż praktykujący okultyści. Zakres tych konsekwencji także zależy od paradygmatu - ale nikt z praktyków nie zaprzeczy, że konsekwencje są.
4. Wedle paradygmatu chrześcijańskiego (nie licząc ezoterycznych chrześcijaństwa gałęzi) okultyzm niesie ze sobą otwarcie się na działanie Złego (et consortes). Wtedy, rzecz jasna, wszelkie tego typu zaangażowanie będzie objęte religijnym zakazem.
5. Jeśli nie uwzględniać rzeczywistości duchowej, magia niesie ze sobą możliwość popadnięcia w myślenie magiczne (co samo z siebie jest już zaburzeniem), nerwice, ZOK, nawet w paranoje, schizofrenię i całą gamę schorzeń psychicznych (wielu praktykujących okultystów to potwierdza - jedni z szaleństwa wychodzą, inni 'wgłębiają się' w nie, inni przyjmują je za pewną smutną konieczność, etc.). Praktykowanie magii nie jest koniecznie związane z popadnięciem w te choroby, to nie jest złota zasada. Ale przyznają to sami praktycy - niebezpieczeństwo jest.
Z chrześcijańskiego puntku widzenia, magia otwiera na działanie Złego i zaburza obraz rzeczywistości - jest przeto czynnikiem prowadzącym do zaburzenia stanu naturalnego, wprowadza anomalie, przeto jest zabroniona. Wedle niereligijnego paradygmatu - może ze sobą nieść nieprzyjemne konsekwencje dla psychiki, nie mówiąc o prostym zaburzeniu czynności poznawczych, przeto może być - jak najsłuszniej - silnie odradzana. Tak przynajmniej ja to widzę.
Pozdrawiam,
kacerz
=== Flp 4:4
|
|
|
|
Reguly |
 |
marzec 04 2009 18:16 |
|
|
 Status: offline
Zarejestrowany: 05/07/05
Postów:: 1964
|
Quote by: kacerz_Marek1. IMHO - Bóg, stwarzając (i czyniąc odwiecznym) Metawszechświat, uczynił go wedle docelowego planu. Ów stan wedle planu Bożego zwę naturalnym. Człowiek, jako jedyna istota w Metawszechświecie, posiada zdolność przeciwstawienia się stanowi naturalnemu
...Rozumiem, ze przedstawiasz tu swoja opinie ( stanowisko reprezentowanego przez ciebie systemu wyznaniowego) - bo wiesz, ze osobiscie ( szczegolnie w powyzszej kwestii - np. uznajac Metawszechswiat za wieczny, nieskonczony i nieograniczony) raczej nie moge sie z tym zgodzic... No ale to tylko tak, gwoli wtracenia... Naturalnie umiem uszanowac twoj punkt widzenia, nawet jesli go nie podzielam... Szczegolnie, ze cala reszte bardzo rozsadniem, obszernie i wyraziscie, przedstawiles za co wielkie dzieki...
=== Świętowit Widzi Więcej Bo Ma Cztery Twarze
|
|
|
|
Marek |
 |
marzec 04 2009 18:24 |
|
|
 Status: offline
Zarejestrowany: 05/28/05
Postów:: 770
|
Dzięki za miłe słowo. 
I jak najbardziej to, co napisałem, jest tylko moją opinią - użyłem nawet anglofońskiego skrótu IMHO, in my humble opinion. A co do Metawszechświata - wbrew pozorom, po mej lekturze drobnego dziełka Tomasza z Akwinu, tytułu nie pomnę teraz, nasze Jego wizje mogą mieć całkiem dużo punktów zbieżnych (nie mówię, że będą identyczne, tylko że podobne w pewnych miejscach), wziąwszy pod uwagę, że zdecydowanie mi daleko do chrześcijańskiej ortodoksji w pewnych sprawach. 
=== Flp 4:4
|
|
|
|
Piotr |
 |
marzec 04 2009 19:35 |
|
|
 Status: offline
Zarejestrowany: 01/21/08
Postów:: 529
|
Quote by: kacerz_Marek
To może ja wedle możliwości krótko i zwięźle, w punktach:
1. IMHO - [ciach] Bóg, który wie lepiej, co dla nas dobre, objawia prawa, mające wskazać nam, które rzeczy są moralnie dobre (czyli naturalne), a które moralnie złe (wprowadzające anomalie).
[ciach]
Myślę, że spokojnie można było zostawić znaczenie w sensie ogólnym, że po prostu Bóg wie lepiej co dobre - nie tylko dla nas.
=== Mt6:7-8 [..]Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich!
|
|
|
|
Marek |
 |
marzec 04 2009 21:33 |
|
|
 Status: offline
Zarejestrowany: 05/28/05
Postów:: 770
|
Aye. Jakkolwiek, pisałem o relacji Bóg - prawo naturalne/Boże - człowiek, stąd to 'dla nas', by wskazać bliżej na interesujące mnie zagadnienie.
A mówiąc szczerze - tak mi się napisało, wystarczająco trafnie. Nie ma sensu redukować wszelkich stwierdzeń padających na forum do maksymalnie uproszczonej, ogólnej postaci. Bo po co?
=== Flp 4:4
|
|
|
|
Angelika Mojeścik |
 |
marzec 05 2009 08:06 |
|
|

Moderator
 Status: offline
Zarejestrowany: 11/06/08
Postów:: 1231
|
jak już mówimy o myśleniu magicznym... kocham takie łańcuszki......
Sorki że to wysyłam ale nie mogę tego zlekceważyc mineło 700 dni
od przejścia Jana Pawła II do nieba.Wyślij to 20 osobom a za 8 dni
anioły ześlą ci cud .Jeżeli tego nie zrobisz będzie to 8 nieszczęśc
Złóż mu honor...Nie chodzi o łańcuszek...tylko o pamięc
=== "zbieg okoliczności to Boski sposób na pozostanie anonimowym" Einstein
|
|
|
|
Reguly |
 |
marzec 05 2009 09:36 |
|
|
 Status: offline
Zarejestrowany: 05/07/05
Postów:: 1964
|
Quote by: parakletjak już mówimy o myśleniu magicznym... kocham takie łańcuszki......
Zawsze mozesz odpowiedziec czyms takim...
=== Świętowit Widzi Więcej Bo Ma Cztery Twarze
|
|
|
|