Obowiązek religijno-etyczny

Ale czy traktujemy je tak do końca, zawsze i w każdej sytuacji? Szczególnie podczas liturgii?... Raczej nie, a przecież wtedy milczenie samo w sobie powinno stanowić swoistą „oazę” sprzyjającą medytacji nad słowem Bożym i umożliwiającą otwarcie się na działanie Ducha Świętego w wewnętrznych sanktuariach naszych serc. My jednak z wielu powodów nie wpuszczamy Go tam. Ten główny to wszechobecny pośpiech. Kto jest temu winien?
Na wstępie spróbuję określić czym jest wolność i wytłumaczyć to pojęcie. Cały świat opętany teraz jest dążeniem do osiągnięcia wolności w każdej jej postaci. Pomyślałam więc, że nie mogę przejść obok tego po cichu i na paluszkach, udając, że problemu nie ma albo, że jest tak mało istotny, że nie warto o nim pisać.
Tragiczna w skutkach katastrofa budowlana w Chorzowie budzi wiele emocji. Wielu komentatorów zwraca uwagę na dysproporcje w traktowaniu jej ofiar i ofiar wypadków drogowych, w których każdego weekendu ginie ich podobna ilość. W gronie tychże komentatorów wyróżnia się Janusz Korwin Mikke, który przyczyn tych dysproporcji doszukuje się w mającej komunistyczne źródła chęci dowartościowania tragedii zbiorowej, kosztem indywidualnej. Ma w tym sposobie patrzenia, sporo racji, ale moim, jako etnologa, zdaniem nie wyczerpuje przyczyn omawianego zjawiska.
Płonące ambasady, darta flaga z krzyżem, zamordowany ksiądz, pobici i zabici chrześcijanie w krajach arabskich, pogróżki... Gniew dzieci Proroka jest potężny. Oburzenie na świętokradztwo wzburza krew. Jest tylko jedno małe „ale”: fakt, który jest przyczyną tego gniewu miał miejsce... PIĘĆ MIESIĘCY TEMU!
Czy przedstawianie wizerunku Mahometa jest naprawdę zakazane w Islamie i czy zawsze budziło takie emocje jak dzisiaj? Można wykazać, że od czasów Średniowiecza tysiące, jeśli nie miliony obrazów wyobrażają słynnego Mahometa. Pomiędzy nimi znajdują się także obrazy sporządzone przez samych muzułmanów! Oczywiście, nie są one karykaturami, ale dziś próbuje się nam wmówić, że problem leży w samym fakcie sporządzania i przedstawiania obrazów proroka. Tak więc coraz bardziej prawdopodobna staje się teza o tym, że aktualne wydarzenia są zwykłą manipulacją ze strony naszych braci muzułmanów.